Gdzie spać w Warszawie? Najlepsze dzielnice i polecane noclegi

W ostatniej dekadzie Warszawa przeszła prawdziwą metamorfozę. Wprawdzie różnorodnością dzielnic nie dorównuje jeszcze Berlinowi, jednak już dziś warszawskie osiedla różnią się od siebie znacznie, oferując każdemu coś innego. Biorąc pod uwagę rozmiar miasta, planując wyjazd turystyczny warto wybrać takie miejsce, które zapewni nam najwięcej takich atrakcji, na jakie liczymy.

Ponieważ sami mieszkamy w Warszawie już dwadzieścia lat, zdecydowaliśmy się pomóc w odpowiedzi na pytanie gdzie najlepiej nocować w Warszawie. W naszym artykule opisaliśmy najlepsze według nas osiedla i dzielnice do zatrzymania się turystycznie, przy każdym punkcie proponując warte uwagi miejsca noclegowe. Na końcu umieściliśmy małą wzmiankę na temat bezpieczeństwa.

Śródmieście wokół Pałacu Kultury i Nauki - na szybki wypad

Śródmieście to olbrzymia dzielnica o długości około 6 km, w skład której wchodzą tereny od Starego Miasta do Łazienek Królewskich. Jeśli przyjeżdżacie do Warszawy pociągiem i chcielibyście zatrzymać się w ścisłym centrum, najlepiej poszukać noclegu w promieniu 1-1,5 km od Pałacu Kultury i Nauki. Wprawdzie jest to najbardziej hałaśliwa i będąca w ciągłym biegu część stolicy, ale ma sporo atutów:

• Dostęp do komunikacji - na stacji Świętokrzyska krzyżują się tu dwie linie metra, przejeżdża tędy kilka linii tramwajowych. Bez problemu wrócicie do centrum również o późniejszej godzinie. Transport publiczny w Warszawie jest niedrogi i rozbudowany, dlatego warto z niego korzystać.
• Bliskość atrakcji - do Starego Miasta dojedziecie pieszo, tuż obok jest Ogród Saski, komunikacją szybko dojedziecie do Muzeum Powstania Warszawskiego i innych miejsc.
• Szeroki wybór gastronomiczny z dosłownie każdym rodzajem kuchni, jaki możecie wymyślić. Sporo miejsc nastawiona jest powtarzalnych klientów, więc posiada opcje lunczowe, które wychodzą naprawdę korzystnie cenowo. Jeśli szukacie nowych konceptów kulinarnych, możecie wybrać się do Browarów Warszawskich, Hali Koszyki lub do Fabryki Norblina. My z tej trójki chcąc coś zjeść najczęściej wybieramy Browary Warszawskie, a syna zabieramy do Fabryki Norblina, gdzie znajduje się kilka miejsc, które ciekawią najmłodszych. Hala Koszyki jest dla nas trochę zbyt wymyślna.

Do minusów można zaliczyć też fakt, że trudno tu o miejsce parkingowe. Wieczorem nietrudno spotkać mieszkańców pod wpływem wracających z licznych pubów i multitapów. Najwięcej tu też różnego rodzaju naciągaczy, blisko dworca koczuje też sporo osób w kryzysie bezdomności. Ale i tak skala jest znacznie mniejsza niż w stolicach zachodu czy południa Europy.

Okolice Rynku Nowego Miasta - dla miłośników atmosfery dawnych miast

Warszawskie Stare Miasto, które w 1980 roku trafiło na listę UNESCO, to miejsce, które trzeba odwiedzić podczas wizyty w stolicy. Sami nie uważamy jednak, że to najlepszy wybór na nocleg. Tutejsze restauracje są omijane przez samych mieszkańców Warszawy, ceny zakwaterowania są przesadnie wysokie względem komfortu, a do tego w sezonie cały czas trzeba przeciskać się przez tłumy.

Jeśli chcielibyście nocować w atmosferze zbliżonej do starówki, dobrą alternatywą są ulice Freta, Kościelna oraz kamienice wokół Rynku Nowego Miasta (którego historia, co ciekawe, sięga końcówki średniowiecza). Jest to część Nowego Miasta, która ciągnie się za Barbakanem i przypomina zabudową Stare Miasto, lecz jednocześnie jest mniej oblegana i oferuje nieco więcej opcji gastronomicznych nastawionych bardziej na miejscowych.

Kiedyś musieliśmy wynieść się na kilka dni z mieszkania, ale nie mogliśmy opuścić miasta. A ponieważ popularność zaczęły zdobywać apartamenty na wynajem na doby, to zatrzymaliśmy się na chwilę obok dominikańskiego kościoła św. Jacka. Poczuliśmy się chwilę jak turyści we własnym mieście, ale był to świetny wybór i mogliśmy odkryć wiele z okolicznych sekretów. Generalnie pamiętajcie, że nie znajdziecie tu typowych hoteli, ale jest sporo apartamentów na wynajem. Kawałek dalej usytuowane są schody prowadzące do multimedialnego parku fontann, a do Starego Miasta i ścisłego centrum dojdziecie pieszo.

Powiśle z bulwarami nad Wisłą - dla planujących nocne spędzanie czasu na powietrzu

Powiśle należy do najciekawszych obszarów w Warszawie dla osób, które lubią nocne wypady na miasto. Jest to też świetny wybór na nocleg: można stąd dojść do ścisłego centrum pieszo, działa tu sporo lokali gastronomicznych i kawiarni, są też atrakcje jak świetne Centrum Nauki Kopernik. Miłośnicy kuchni z całego świata i konceptów w stylu food hall, na pewno świetnie odnajdą się w Elektrowni Powiśle. My lubimy Powiśle też dlatego, bo jest tu znacznie spokojniej niż w centrum (nie licząc tłumów na bulwarach).

Sporo mieszkańców Warszawy kojarzy obecnie Powiśle z bulwarami nad Wisłą - odnowioną promenadą z popularnymi schodkami, gdzie można legalnie spożywać alkohol. Jeśli wolicie znaleźć wygodniejsze miejsce z dostępem do normalnej toalety a nie toi-toi-a, to możecie skorzystać z barek (jest tam jednak bardzo drogo, nawet jak na standardy Warszawy).

Minusem jest fakt, że jest tu drogo. Tak wysokich cen nie rekompensuje nawet wysoki standard, ale warto polować na promocje. Nieco tańsze apartamenty znajdziecie też dalej od Wisły.

Saska Kępa - spokojniejsza strona Warszawy

Saska Kępa to w dużej części willowe osiedle położone na prawym brzegu Wisły (czyli po tej "gorszej stronie", jak to niektórzy złośliwie mawiają), tuż obok Stadionu Narodowego, gdzie zachowało się sporo architektury z okresu międzywojennego (nie zabraknie też jednak powojennych bloków). Jako wybór na nocleg ma mimo wszystko jeden minus w porównaniu z poprzednimi propozycjami - lokalizację. W zależności od wybranego obiektu, do przystanku tramwajowego może być daleko, nie mówiąc o stacji metra "Stadion Narodowy". Pozostają nam autobusy lub inne środki transportu (rower, hulajnoga). Niełatwo też o nocleg z miejscem parkingowym. Niewiele działa tu też obiektów noclegowych, a ich ceny są często windowane w górę przy imprezach na "Narodowym".

Do zalet należy jednak świetny wybór gastronomiczny, spokojniejsza atmosfera Warszawy, sporo modnych miejsc, a także łatwy dostęp do dzikiego brzegu Wisły. Jeśli szukacie czegoś poza typowym szlakiem turystycznym, ale nie typowej miejskiej sypialni, to Saska Kępa będzie świetnym wyborem - porównywalnie ciekawym miejscem mogłyby być fragmenty Żoliborza.

Stary Mokotów - lokalna atmosfera, blisko centrum

Mokotów to największa pod kątem liczby mieszkańców dzielnica Warszawy. Jeśli mielibyśmy wybrać niezły obszar na nocleg w jej granicach, to byłby to Stary Mokotów. Przemawiają za nim: dobra komunikacja z centrum (stacje metra Pole Mokotowskie i Racławicka), lokalna atmosfera z dużą ilością lokali gastronomicznych nastawionych na zwykłych mieszkańców oraz bliskość dwóch świetnych parków: Łazienek Królewskich oraz Pola Mokotowskiego. Łazienki są jednak oddalone na tyle, że trzeba do nich dojechać.

Gorzej wygląda sytuacja z innymi atrakcjami turystycznymi - podobnie jak na Bródnie i Saskiej Kępie, nie ma tu najpopularniejszych warszawskich atrakcji. Warto jednak odwiedzić Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL - niewiele jest miejsc, które potrafią tak poruszyć odwiedzającego. Kawałek dalej znajduje się Królikarnia wraz z Muzeum Rzeźby im. Ksawerego Dunikowskiego.

Stary Mokotów jest więc miejscem, które należy traktować jako "sypialnię" i wracać tu wieczorem po całym dniu zwiedzania, by skorzystać z lokalnych opcji gastronomicznych. Jeśli szukacie unikatowych miejsc, warto zajrzeć do Fortu Mokotów - byliśmy tam niedawno na mini-konferencji i koncept zrobił na nas spore wrażenie (choć jeszcze wiele pracy pozostało). Co ważne, można tu znaleźć coś tańszego lub w lepszej relacji ceny do standardu niż na Powiślu czy Saskiej Kępie.

Bródno w okolicy stacji metra - dla szukających spokojniejszej atmosfery, w niższej cenie

Bródno w przeszłości owiane było złą sławą. Dziś to jednak typowa sypialnia, do której z racji cen niższych niż po przeciwnej stronie Wisły przeprowadziła się masa osób, w tym rodzin z dziećmi. Duży wpływ na rozwój Bródna miało powstanie linii metra, która w około 20 minut dowiezie nas z krańcowej stacji pod praktycznie sam Pałac Kultury i Nauki. Centralna część Bródna to Park Bródnowski, ze świetnym placem zabaw, idealnym dla dzieci w każdym wieku. Działa tu też kilka dobrych restauracji, choć niestety są one porozrzucane po całym osiedlu. Do naszych ulubionych należy Karczma Bałkańska Dusza, a pyszne pierogi kupicie w rodzinnej firmie Pierogi u Marysi (są one na wynos, ale ponieważ większość tutejszych opcji noclegowych to mieszkania, to bez problemu je sobie podgrzejecie). Pyszne słodkości i lody kupicie w cukierni Kuncer.

O Bródnie wiemy dużo i możemy zapewnić, że to bezpieczne i nieco senne miejsce, bo sami mieszkamy tu od 20 lat. Pamiętajcie jednak, żeby znaleźć nocleg blisko metra, najlepiej do kilku minut spacerem od stacji "Bródno" lub "Kondratowicza", aby mieć blisko do Parku Bródnowskiego. Bródno jest częścią dzielnicy Targówek, ale z perspektywy turysty nie polecamy Wam noclegów przy stacji "Szwedzka" czy "Targówek Mieszkaniowy", ponieważ jest tam mniej atrakcji. Stacja "Trocka" oferuje nieco więcej opcji gastronomicznych, ale Park Wiecha jest znacznie mniejszy i mniej ciekawy od Parku Bródnowskiego. Sąsiedztwo stacji "Zacisze" to osiedle domków jednorodzinnych.

Jedna uwaga - noclegi to apartamenty w zwykłych mieszkaniach. Najczęściej będą się one mieścić w starych wieżowcach, nie zawsze wyremontowanych. Czasem jednak traficie na nowe budownictwo.

Niebezpieczne dzielnice w Warszawie - gdzie lepiej nie szukać noclegu

Na wstepie warto podkreślić, że w dzisiejszej Warszawie nie ma dzielnic, które są niebezpieczne. W porównaniu z tym co było dwadzieścia czy nawet dziesięć lat temu, po mieście można chodzić bez strachu o dowolnej porze dnia.

Są jednak pojedyncze obszary, które z różnych względów lepiej omijać po zmroku. Ciekawym przykładem są Szmulowizna oraz ulice na wschód od ulicy Targowej w okolicy dworca Wileńskiego, gdzie znajduje się chociażby niesławna ulica Brzeska. Dawniej okolica ta miała bardzo złą sławę, ale przeszła sporą przemianę - obecnie znajduje się tam chociażby Koneser z kampusem Google. W dzień nic złego nikogo tam nie spotka, ale wieczorem przy Targowej i dalszych uliczkach, obok pubów i salonów gier, potrafi kręcić się bardzo dziwne towarzystwo. Często wracamy tamtędy po zmroku, np. po meczach na Stadionie Narodowym lub wydarzeniach w Koneserze, i to jedyne miejsce, gdzie ktoś widoczne pod wpływem środków odurzających potrafi zaczepić nas o jakieś drobne. Nie polecamy tej okolicy kobietom, które planują późne powroty.

Oprócz tego mniej przyjemne są niektóre starsze kamienice i pojedyncze blokowiska. Nic złego nikogo tam nie spotka, ale atmosfera niewyremontowanych dziedzińców czy korytarzy na pewno nie wzbudza zaufania. Paradoksalnie w ostatnich latach łatwiej o takie miejsce w Śródmieściu (np. na Sielcach) czy Woli niż na Targówku i Grochowie - dawniej było odwrotnie, ale obrzeża stały się sypialniami i wystąpił na nich proces nazywany gentryfikacją - z racji wysokich cen w centrum większość mieszkańców może sobie pozwolić wyłącznie na mieszkanie po tej stronie Wisły, więc całe dzielnice zyskują drugie życie, pojawiają się nowe restauracje i tereny zielone.

Jeśli wynajmujecie apartament, będący najczęściej zwykłym mieszkaniem, po prostu sprawdźcie zdjęcia na Google Maps i oceny gości pod kątem bezpieczeństwa.