Hel: atrakcje, zabytki, ciekawe miejsca. Co warto zwiedzić i zobaczyć?
Leżący na krańcu Półwyspu Helskiego Hel kojarzony jest zazwyczaj z fokarium, plażami oraz tłumami turystów przechadzającymi się po Bulwarze Nadmorskim. Miasto to ma jednak znacznie więcej do zaoferowania, a chcąc zwiedzić wszystkie najważniejsze atrakcje Helu powinniśmy zaplanować na miejscu przynajmniej dwa dni!
Warto mieć na uwadze, że Hel w sezonie letnim i w weekendy potrafi być wręcz zapchany. Czasem wystarczy jednak ruszyć jednym z leśnych szlaków pieszych, żeby już w kilka chwil oddalić się od największego zgiełku.
![[Hel]](https://www.podrozepoeuropie.pl/system/gallery/images/images/000/019/642/large/Hel.jpg?1622395424)
- Zwiedzanie Helu - jak zaplanować wizytę i ile czasu spędzić na miejscu?
- Hel - atrakcje turystyczne oraz zabytki
- Park rzeźby kaszubskiej
- Fokarium - najpopularniejsza atrakcja Helu
- Muzeum Rybołówstwa w dawnym kościele Piotra i Pawła
- Bulwar Nadmorski i helsko-boloński Neptun
- Ulica Wiejska - w poszukiwaniu tradycyjnej zabudowy
- Muzeum Helu
- Latarnia morska: najlepszy z punktów widokowych
- Park Wydmowy
- Dom Morświna oraz zatopiony wrak kutra Bryza K18
- Wraki statków ORP Wicher II i ORP Gryf II
- Wrak kutra WŁA-55
- Kopiec Kaszubów
- Drewniana promenada przy plaży
- Hel - atrakcje i zabytki militarne
- Muzeum Obrony Wybrzeża oraz skansen
- Wieża Kierowania Ogniem
- Muzeum Kolei Helskich
- Bateria im. H. Laskowskiego
- Inne obiekty warte uwagi
- Atrakcje Helu dla aktywnych
- Leśne szlaki piesze i rowerowe: śladami zabytków militarnych (i nie tylko)
- Latarnia morska na Górze Szwedów
- Spacer plażą pomiędzy Juratą a Helem
- Rezerwat przyrody Helskie Wydmy
- Helskie plaże
- Krótka historia Helu
- Nazwa Hel
- Stary Hel: zatopione miasto
- Nowy Hel
- Port wojenny oraz Rejon Umocniony Hel
Zwiedzanie Helu - jak zaplanować wizytę i ile czasu spędzić na miejscu?
Atrakcje Helu możemy podzielić na te znajdujące się w samym miasteczku (m.in. fokarium i Muzeum Rybołówstwa) oraz te leżące w otaczającym je lesie. Do wszystkich z nich dostaniemy się pieszo, ale czasami musimy liczyć się z dłuższym spacerem. Dla przykładu, prowadzący wzdłuż najważniejszych zabytków militarnych szlak niebieski liczy aż 12 km (i do tego odchodzi od niego kilka rozgałęzień).

Na spokojne zwiedzenie najważniejszych atrakcji Helu najlepiej zaplanować dwa pełne dni. Trzy helskie muzea mogą pochwalić się bogatą kolekcją, na którą warto poświęcić więcej czasu. Są to: Muzeum Rybołówstwa, Muzeum Helu oraz Muzeum Obrony Wybrzeża.



ZDJĘCIA: Muzeum Helu
Mając w planach przyjazd jednodniowy warto być na miejscu jak najwcześniej rano, żeby zdążyć zobaczyć cokolwiek jeszcze przed otwarciem biletowanych atrakcji. No i w przypadku jazdy pociągiem ominiemy w ten sposób największe tłumy.

Osoby planujące zwiedzenie większości muzeów mogą rozważyć zakup biletu łączonego upoważniającego do wejścia do wszystkich placówek wchodzących w skład Helskiego Kompleksu Muzealnego. Są to: Muzeum Helu, Muzeum Obrony Wybrzeża wraz ze skansenem, Wieża Kierowania Ogniem oraz stanowisko baterii Heliodora Laskowskiego. Aktualne ceny biletów możecie sprawdzić tutaj. Bilet łączony ważny jest przez dłuższy czas i możemy podzielić zwiedzanie wchodzących w jego skład obiektów na kilka dni.


ZDJĘCIA: Muzeum Obrony Wybrzeża
Po Helu i okolicy najprzyjemniej poruszać się pieszo. Lasy otaczające miasteczko poprzecinane są siecią szlaków turystycznych dostosowanych zarówno dla pieszych, jak i dla rowerzystów. Alternatywą są przejazdy meleksami, które kursują chociażby na trasie od okolic portu do plaż Cypla Helskiego.

Hel - atrakcje turystyczne oraz zabytki
Park rzeźby kaszubskiej
Po wyjściu z dworca kolejowego możemy od razu skierować się do sąsiadującego z nim parku, gdzie przygotowano wystawę drewnianej rzeźby kaszubskiej. Jej ozdobą jest przykryta dachem i długa na 15,2 m rzeźba ilustrująca wiersz Juliana Tuwima "Rzepka". Dzieło to trafiło na listę rekordów Guinnessa jako najdłuższa rzeźba wykonana z jednego kawałka drzewa.

Od 10:00 do 18:00, co dwie godziny, tytułowy wiersz odtwarzany jest w kilku językach, w tym po polsku i kaszubsku.
Inne rzeźby są co prawda mniejsze, ale nie mniej urokliwe. Część z nich ma formę ławek z wyrzeźbionymi zwierzętami.



Fokarium - najpopularniejsza atrakcja Helu
Trudno o większy symbol Helu niż słynne fokarium, w którym możemy zobaczyć podopiecznych Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego. Co warte podkreślenia - fokarium na Helu nie jest komercyjną atrakcją turystyczną.

Cytując oficjalną stronę placówki:
„(fokarium) nie jest ogrodem zoologicznym ani cyrkiem z tresowanymi zwierzętami! Celem jego powstania nie było też stworzenie turystycznej atrakcji lecz miejsca wspomagania ochrony gatunku i upowszechniania o nim wiedzy. Nie jest fokarium również przedsięwzięciem komercyjnym. Opłaty za wstęp służą wyłącznie do pokrycia kosztów utrzymania infrastruktury ośrodka oraz realizacji celu jego działalności.”
Bilet wstępu do fokarium kosztuje 10 zł - żeby wejść do środka musimy do maszyny przed wejściem wrzucić dwie monety o nominale 5 zł.
Największe zainteresowanie wzbudzają odbywające się dwa razy dziennie pokazy karmienia fok. Aktualne godziny karmienia można znaleźć tutaj.
Wskazówka! Jeśli chcecie zobaczyć karmienie to lepiej nie przekładajcie przyjścia na ostatnią chwilę, ponieważ możecie mieć problem ze znalezieniem miejsca z dobrą widocznością.
Muzeum Rybołówstwa w dawnym kościele Piotra i Pawła
Najbardziej imponującym z helskich zabytków jest dawny kościół ewangelicki pw. św. Piotra i Pawła, w murach którego mieści się obecnie Muzeum Rybołówstwa.

Historia świątyni sięga XV wieku. Najstarszą wzmiankę na jej temat odnaleziono w dokumentach z 1417 roku (wtedy miała tylko jednego patrona - św. Piotra). Od 1482 roku występowała już jako kościół parafialny św. Piotra i Pawła. Przez pewien czas świątynia pełniła również funkcję latarni morskiej.



Na przestrzeni wieków budowla była kilkukrotnie przebudowywana, zazwyczaj po zniszczeniach spowodowanych sztormem i podtopieniami. Charakterystyczna drewniana wieża powstała w 1670 roku. W XVIII stuleciu świątynię rozbudowano z wykorzystaniem budulca zabranego z pozostałości po kościele katolickim z nieistniejącego już Starego Helu.
Zabytek ucierpiał podczas II wojny światowej. W trakcie walk rozebrano drewnianą wieżę, która mogła służyć jako punkt orientacyjny. Kilkanaście lat później kościół odrestaurowano i zamieniono na muzeum.


Muzeum zajmuje trzy poziomy. Na dwóch pierwszych wystawiana jest kolekcja stała, a trzeci służy do organizacji wystaw tymczasowych. Na odwiedzających czeka również taras widokowy, choć znajduje się on na tyle nisko, że oferuje przede wszystkim widok na najbliższą okolicę i zabudowę samego Helu.


Kolekcja muzeum jest różnorodna, nowocześnie zaprezentowana i warta polecenia. Podczas wizyty dowiemy się więcej o m.in.:
- kształtowaniu się Mierzej Helskiej na przestrzeni wieków,
- historii Pomorza Gdańskiego,
- technikach połowu ryb,
- tradycyjnych lokalnych kulturach (Kaszubach czy Słowińcach),
- ekologii Bałtyku,
- historii polskiej marynarki.



Wśród eksponatów warto wymienić:
- liczne makiety (przybliżające na przykład dawne sposoby połowów),
- makietę Helu z końca XIX wieku,
- centralnie umieszczoną tradycyjną łódź żaglową,
- modele statków (w tym model statku rybackiego typu buza),
- wiszący dawniej w świątyni model fregaty z XVIII wieku, który był darem wotywnym i szczęśliwie przetrwał wojenną zawieruchę,
- zrekonstruowany warsztat szkutniczy z tradycyjną kaszubską łodzią rybacką w trakcie budowy,
- obrazy skupione na tematyce morskiej (mogące przypaść do gustu zwłaszcza sympatykom impresjonizmu i pejzaży).

Na terenie otaczającym budynek kościoła przygotowano wystawę łódek, kutrów oraz składzików rybackich.
Na spokojne zapoznanie się z kolekcją warto zaplanować przynajmniej 60 minut. W muzeum działa winda, ale niestety nie dojeżdża ona do tarasu widokowego.

Bulwar Nadmorski i helsko-boloński Neptun
Odwiedzając Hel nie sposób nie przespacerować się choć przez chwilę wypełnionym spacerowiczami Bulwarem Nadmorskim, który doprowadzi nas do fokarium oraz Parku Wydmowego.

Jedną z najnowszych atrakcji bulwaru jest posąg przedstawiający Neptuna, rzymskiego boga mórz i oceanów, który stanął na placu naprzeciwko dawnego kościoła św. Piotra i Pawła. Pierwowzorem dla wykonawcy projektu, rzeźbiarza Tadeusza Biniewicza, była rzeźba z brązu stojącą na głównym placu we włoskiej Bolonii.

Nasza helska wersja jest pierwszą kopią bolońskiej rzeźby wykonaną z kamienia (a dokładnej granitu). Ma ona wysokość 5,5 m i jest chętnie fotografowana przez przechodzących obok turystów. Zgodnie z legendą dwukrotne obejście posągu, w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara, ma zapewnić powodzenie i sukces.
Ulica Wiejska - w poszukiwaniu tradycyjnej zabudowy
Hel przez większość swojej historii, czyli od przynajmniej XVI wieku aż do lat 20. poprzedniego stulecia, charakteryzował się spójną oraz niemalże identyczną zabudową. Wzdłuż jedynej miejskiej ulicy (dzisiejsza ulica Wiejska) stały podobne do siebie ryglowe domy w kratę i wszystkie z nich ustawione były w tym samym kierunku. W przeszłości posiadały one dwudzielne drzwi wejściowe (otwierane niezależnie u góry i na dole) oraz umieszczone na szczycie drewniane ozdoby w formie korony, dzięki którym możliwe było odróżnienie konkretnych domostw już z oddali.



Do naszych czasów przetrwało kilka tradycyjnych budynków, a najstarsze z nich datowane są na XIX wiek. Dziś mieszczą się w nich restauracje oraz sklepy. Żeby je odnaleźć wystarczy przespacerować się wzdłuż ulicy Wiejskiej. Na zabytkowych fasadach wywieszono tablice informujące o dacie budowy. Nad niektórymi wejściami wypatrzymy pojedyncze modele statków.

W sezonie letnim w jednym z zabytkowych domów (nazywanym Checzą Kaszubską, adres: Wiejska 78) możemy zwiedzić wystawę przybliżającą tradycję i kulturę regionu.



Muzeum Helu
Oddalone o nieco ponad kilometr od dworca Muzeum Helu powstało w budynkach stanowiska artyleryjskiego poniemieckiej baterii Schleswig-Holstein. Sama wystawa nie ma jednak nic wspólnego z militariami - choć trzeba przyznać, że tradycyjna chata ustawiona na dziedzińcu, gdzie kiedyś stało działo, wygląda nietypowo!



Muzeum składa się z trzech części: wystawy etnograficznej, wystawy przyrodniczej oraz ogrodu botanicznego.
Część etnograficzna to prawdziwa perełka. Sale podzielono tematycznie i zwiedzając je dowiemy się więcej o:
- lokalnym rybołówstwie,
- latarniach morskich,
- dawnych rzemieślnikach (w dwóch pomieszczeniach odwzorowano warsztaty: kowalski i stolarski),
- Starym Helu (ozdobą pomieszczenia jest wspaniała makieta przedstawiająca zatopione miasto w czasach jego świetności),
- Helu sprzed 1920 roku (tu z kolei czeka na nas makieta Kurhausu, czyli kompleksu hotelowo-rozrywkowego),
- szkole w dawnych czasach.



Kilka sal przybliży nam też tematy związane z kulturą Kaszub. Nam wśród eksponatów najbardziej do gustu przypadły wspaniałe dzieła rzeźby kaszubskiej, ale do zobaczenia są też hafty czy porcelana. Muzeum może się również pochwalić bogatą kolekcją zabytkowych wag, żelazek oraz magli.

Oprócz typowych sal muzealnych na odwiedzających czekają dodatkowo: tradycyjna chata, odwzorowane pomieszczenia domu kaszubskiego oraz historyczna sala dowodzenia obroną przeciwlotniczą Marynarki Wojennej.
Kolekcja przyrodnicza skupia się z kolei na roślinności oraz zwierzętach występujących na półwyspie.



Ostatnią część kompleksu stanowi ogród botaniczny otaczający muzeum, który jeszcze całkiem niedawno był wysypiskiem gruzu. Jego ozdobą są dziesiątki pawi spacerujących swobodnie i wskakujących gdzie tylko się da.
Na spokojne zapoznanie się z kolekcją i spacer po ogrodzie botanicznym najlepiej zaplanować przynajmniej godzinę.

Latarnia morska: najlepszy z punktów widokowych
Oddalona kawałek od centrum miasteczka i stojącą pośrodku lasu latarnia morska jest najlepszym punktem widokowym na całym półwyspie. Po pokonaniu 197 schodów czekać na nas będzie wspaniały widok na bliższą i dalszą okolicę. Tuż obok zobaczymy ruiny wieży dalmierza oraz radiostacji. Kawałek dalej dobrze widoczna jest panorama Helu wraz z portem wojennym i kościołem św. Piotra i Pawła, a sięgając hen, hen daleko, przy dobrej widoczności, wypatrzymy też Trójmiasto.


ZDJĘCIA: 1. Latarnie morska - Hel; 2. Eksponaty w Muzeum Helu.

Helska latarnia jest wysoką na 41,5 m, ośmioboczną, ceglaną budowlą. Powstała wysiłkiem miejscowej ludności w 1942 roku. Była to druga murowana konstrukcja tego typu wzniesiona kiedykolwiek na Helu. Pierwsza powstała już w latach 1806-1827, ale we wrześniu 1939 roku, w celu ułatwienia obrony półwyspu, siły polskie podjęły decyzję o jej rozebraniu.

W maju 2021 roku bilet na latarnię kosztował 8 zł (ulgowy 6 zł). Latarnia była czynna od 10:00 do 14:00 i od 15:00 do 18:00. Zwiedzanie możliwe było od 4. roku życia.


Park Wydmowy
Rozciągający się za fokarium niewielki park jest świetnym przykładem przywrócenia naturze jej naturalnej formy. Jeszcze kilkanaście lat temu siedlisko wydmowe leżące niedaleko portu wojennego znajdowało się w tragicznym stanie, ale dzięki wysiłkom władz lokalnych oraz współpracujących z nimi botaników udało się odtworzyć pierwotne środowisko.

Dla turystów przygotowano drewniany pomost, z którego możemy oglądać zarówno wydmy, jak i plażę oraz zatokę. W przypadku złej pogody (deszczowej lub zbyt słonecznej) możemy skryć się w jednym z pawilonów. Mimo że pomost jest krótki, to stanowi przyjemną odskocznię od zabetonowanego bulwaru.

Dom Morświna oraz zatopiony wrak kutra Bryza K18
Zaraz za Parkiem Wydmowym odnajdziemy wzniesiony w tradycyjnym stylu Dom Morświna. W jego wnętrzu przygotowano wystawę poświęconą morświnom (jednemu z zagrożonych gatunków bałtyckich), delfinom oraz wielorybom. Cena biletów wstępu jest symboliczna i będąc w okolicy zdecydowanie warto zajrzeć do środka.

Naprzeciwko budynku zainstalowano tablice informacyjne przybliżające historię lokalnego rybołówstwa, a kawałek obok przygotowano wystawę opisująca historię wieloryba (finwala) odnalezionego w sierpniu 2015 na polskim wybrzeżu.

Inną atrakcją okolic Domu Morświna są dwie rzeźby ryb (jedna wykonana z butelek, a druga opakowana papierem) oraz łódka rybacka.
Będąc na miejscu nie zdziwmy się widokiem nurków w pełnym osprzęcie. Nieopodal brzegu znajduje się wrak kutra Bryza K18. Co ciekawe, zatopiono go specjalnie w celach turystycznych. Więcej informacji znajdziecie tutaj.


Wraki statków ORP Wicher II i ORP Gryf II
Po północnej stronie portu wojennego odnajdziemy dwa wraki niszczycieli - ORP Wicher i ORP Grom, które po zakończeniu służby wykorzystywano jako falochrony. Pierwszy z nich zajmuje kawałek plaży i jest dobrze widoczny (choć z każdym rokiem jest go coraz mniej i za jakiś czas zapewne rozpadnie się do końca), drugi zaś znajduje się pod woda i widać zaledwie jego fragmenty.



Obie jednostki weszły do służby już po 1945 roku, a swoje nazwy otrzymały na cześć dwóch niszczycieli zatopionych przez wojska niemieckie w trakcie II wojny światowej.

Chcąc dostać się do wraków wystarczy przejść całą ulicę Sikorskiego (która prowadzi wzdłuż portu), następnie minąć oczyszczalnię ścieków. Po wyjściu na plażę skręcamy w lewo i kierujemy się aż do końca.

Idąc w kierunku wraków statków możemy w pewnym momencie skręcić na chwilę w prawo i podejść do powyginanej magicznej sosny (znajdziecie ją na mapie Google wpisując Pomnik przyrody sosna magiczna).

Wrak kutra WŁA-55
Po południowej stronie Helu, kilka kroków za portem cywilnym, stoi wrak kutra rybackiego WŁA-55. Statek ten wyprodukowano w 1945 roku w Danii i jeszcze całkiem niedawno znajdował się w oryginalnym stanie, ale w 2019 roku strawił go pożar. Obecnie wrak jest ogrodzony i zarządzany przez stowarzyszenie Alternatywny Cypel.

Z kutrem tym związana jest historia brawurowej ucieczki. W 1952 roku na połów wypłynęli: Józef Borski (I szyper), Józef Białkowski (rybak) oraz motorzysta Henryk Waczyński. Dwóch pierwszych nie mogło nawet przypuszczać, że ich towarzysz zaplanował uprowadzenie statku i opuszczenie Polski Ludowej. Przed wyruszeniem ukrył on w maszynowni trzech innych uciekinierów. Dodatkowo zastosował pomysłowy fortel - dzięki wysmarowaniu rury wydechowej ropą maszynownia była tak zadymiona, że kontrolujący ją żołnierze (a każdy ze statków opuszczających port był skrupulatnie sprawdzany) nie dali rady odnaleźć trójki zbiegów.
Po wypłynięciu na pełne morze maszynista zatrzasnął Borskiego oraz Białkowskiego w jednym z pomieszczeń. Następnie wypuścił trójkę uciekinierów i skierował się w stronę szwedzkiej Karlskrony.
Mimo że po dotarciu na miejsce cała szóstka otrzymała propozycję azylu od władz szwedzkich, to Borski i Białkowski zdecydowali się na powrót do ojczyzny, gdzie mimo braku winy czekał na nich kilkumiesięczny areszt oraz późniejsze szykany.
Kopiec Kaszubów
Mijając wrak kutra i ruszając dalej na południe dojdziemy po chwili do usypanego z wielkich kamieni monumentu nazwanego Kopcem Kaszubów (kasz. Kòpc Kaszëbów).
Odsłonięty 23 czerwca 2013 roku pomnik symbolizuje dwie rzeczy: jedność społeczności kaszubskiej (o czym przypomina Gryf Kaszubski umieszczony w jego centralnej części) oraz początek Polski.

Nie każdy zdaje sobie sprawę, że także sama forma pomnika nawiązuje do kaszubskiej tradycji. Według legend krajobraz Kaszub uformowały mieszkające tu niegdyś olbrzymy nazywane stolemami, a widoczne w wielu miejscach na Pomorzu masywne głazy miały im służyć podczas zawodów oraz innych aktywności. Więcej o stolemach oraz innych kaszubskich tradycjach przeczytacie w naszym przewodniku Kaszuby: atrakcje, zabytki, kuchnia. Przewodnik po regionie.
Drewniana promenada przy plaży
Zaraz za Kopcem Kaszubów, do którego prowadzi żwirowa ścieżka, rozpoczyna się drewniana promenada przerzucona ponad wydmami. Ma ona kilkaset metrów długości, ciągnie się wzdłuż plaży i pozwala na wygodny spacer także osobom z wózkami dziecięcymi lub mającymi problemy z mobilnością.
Drewniany pomost otacza zachodnio-południowy fragment Cypla Helskiego, następnie skręca w głąb lądu, prowadząc w okolice stanowiska baterii im. Heliodora Laskowskiego.
Hel - atrakcje i zabytki militarne
W lesie otaczającym Hel zachowały się liczne przykłady zabytków militarnych. Część z nich powstała jeszcze przed wojną w ramach Rejonu Umocnionego Hel, a pozostałe zostały wzniesione przez Niemców w trakcie II wojny światowej lub już po jej zakończeniu.

Do najbardziej imponujących zabytków należą pozostałości po największej na świecie baterii artylerii nadbrzeżnej Schleswig-Holstein zbudowanej przez Niemców w 1940 roku. Bateria składała się z trzech stanowisk artyleryjskich dla dział kalibru 406 mm, 9-kondygnacyjnej wieży sterowania ogniem oraz dwóch żelbetonowych magazynów amunicji.

W obiektach stanowiska artyleryjskiego B1 mieści się opisane przez nas wcześniej Muzeum Helu, a stanowisko artyleryjskie B2 wraz z sąsiadującymi z nim koszarami przekształcono w Muzeum Obrony Wybrzeża. Także wysoka wieża sterowania ogniem pełni dziś funkcje wystawowe. Wszystkie trzy obiekty leżą niedaleko siebie i możemy zwiedzać je jeden po drugim. Osoby planujące odwiedzenie każdego z nich powinny rozważyć zakup biletu łączonego. Ceny pojedynczych wejściówek oraz biletu łączonego sprawdzicie tutaj.


Większość pozostałych zabytków militarnych znajduje się w znacznie gorszym stanie. Do wielu z nich możemy swobodnie zajrzeć, ale lepiej na nic się nie wspinać!
Praktycznie wszystkie z najważniejszych obiektów leżą przy lub w okolicy szlaków turystycznych. Więcej informacji o trasach pieszych znajdziecie w dalszej części naszego przewodnika.


ZDJĘCIA: Muzeum Obrony Wybrzeża
Muzeum Obrony Wybrzeża oraz skansen
Muzeum Obrony Wybrzeża (MOW) wraz z otaczającym je skansenem stanowi najważniejszą atrakcję militarną Helu.
Muzeum powstało w budynkach po stanowisku artyleryjskim B2 baterii Schleswig-Holstein oraz przylegających do niego koszarach. Najczęściej fotografowaną częścią muzeum jest pusty dziedziniec, na którym stało pierwotnie gigantyczne działo (które jeszcze w trakcie wojny zostało wywiezione do Francji, gdzie zniszczyli je alianci).



Samo muzeum to jednak dużo więcej niż wspomniany dziedziniec. Prawdę mówiąc ilość sal oraz różnorodność kolekcji bardzo pozytywnie nas zaskoczyły. Do zobaczenia jest na tyle dużo, że samo pobieżne przejście pomiędzy wszystkimi pomieszczeniami może zając nam 40-45 minut! Na spokojne zwiedzenie całości warto zaplanować przynajmniej 60 minut.



A co czeka na nas w środku? Poniżej przedstawiliśmy wybrane atrakcje i wystawy MOW:
- możliwość stanięcia na dziedzińcu największego na świecie nabrzeżnego stanowiska artyleryjskiego (oraz spojrzenia na nie z góry),
- fragment gabinetu lekarskiego doktora Izydora Jancy z Pucka (zamordowanego przez Rosjan w lesie katyńskim), wraz z historycznym aparatem Roentgena,
- liczne modele statków i samolotów,
- wystawy broni oraz sprzętu wojskowego,
- makiety umocnień,
- odtworzone pomieszczenia mieszkalne bunkra (i nie tylko),
- makiety oraz informacje związane z obroną wybrzeża,
- sala pamięci komandora Przybyszewskiego,
- wystawa o wielkich bitwach i tragediach morskich.

Do zobaczenia jest więc dużo, a powyższa lista nie zawiera wszystkich wystaw.
Wokół MOW utworzono skansen z pojazdami, minami, pociskami czy torpedami. Nie zajmuje on jednak zbyt rozległego obszaru i spokojnie można go obejść do 15 minut.

Warto w tym miejscu wspomnieć, że skansen oraz samo Muzeum Obrony Wybrzeża są oddzielnie biletowanymi atrakcjami. Żeby jednak wejść do muzeum, musimy zakupić wejściówkę do skansenu, ponieważ znajduje się ono na jego terenie.


Wieża Kierowania Ogniem
Trzecim obiektem baterii Schleswig-Holstein zamienionym na muzeum jest wieża kierowania ogniem. Ta wysoka na 25 m budowla w formie pancernego bunkra posiada dziewięć poziomów, na których pierwotnie mieściły się m.in.: część koszarowa (mogąca pomieścić nawet 40 osób), część techniczna, centrala kierowania ogniem, pomieszczenia obserwatorów oraz pomieszczenia łączności. Szczyt wieży nakrywała obrotowa kopuła dalmierza.



Budowla przetrwała do naszych czasów w dobrym stanie. Dziś jej pomieszczenia na wszystkich piętrach goszczą różnorodne wystawy. Na odwiedzających czekają m.in.:
- odwzorowane pomieszczenie dowódcy baterii oraz wojskowa izba opatrunkowa,
- odtworzone mieszkanie kpt. ż. wlk. Olgierda Borchardta oraz sala wystawowa mu poświęcona,
- wystawa poświęcona tematyce łączności wraz z kolekcją sprzętu,
- wystawa poświęcona polskiemu wywiadowi w czasach II wojny światowej,
- makieta umocnień Półwyspu Helskiego,
- niewielka wystawa informacyjna przedstawiająca największe armaty świata,
- wystawa modeli pojazdów pancernych II wojny światowej.

Na nieśpieszne zapoznanie się z całą kolekcją powinno wystarczyć nam od 30 do 45 minut.
Na koniec wejdziemy na ostatnie piętro, gdzie czeka na nas niewielki taras/podest widokowy. Wieża jest jednak na tyle niska, że nie powinniśmy oczekiwać spektakularnych widoków. Ze szczytu uda nam się wypatrzyć wyłącznie pojedyncze budynki wystające poza korony drzew, w tym fragment latarni morskiej na tzw. Górze Szwedów oraz drewnianą wieże dawnego kościoła św. Piotra i Pawła w Helu.


W naszym odczuciu Wieża Kierowania Ogniem jest zdecydowanie mniej ciekawa od Muzeum Helu oraz Muzeum Obrony Wybrzeża, a do tego taras widokowy nie oferuje specjalnych widoków, więc w przypadku ograniczonego czasu lepiej skupić się na dwóch pozostałych atrakcjach (albo wybrać się też do Muzeum Rybołówstwa).


Muzeum Kolei Helskich
MKH jest kolejnym z obiektów należących do Helskiego Kompleksu Muzealnego. Chcąc dostać się na miejsce musimy zakupić dodatkowy bilet na kolejkę wąskotorową, która odjeżdża ze stacji leżącej na terenie skansenu Muzeum Obrony Wybrzeża.
Podczas odwiedzin Muzeum Kolei Helskich zwiedzamy skansen kolejowy oraz wnętrza magazynu amunicji. Wystawa nie jest typowo militarna, ale z powodu lokalizacji stacji kolejki zdecydowaliśmy się umieścić ją w tej sekcji naszego przewodnika.
Bateria im. H. Laskowskiego
Bateria im. H. Laskowskiego była największą i najnowocześniejszą z polskich przedwojennych baterii artylerii nabrzeżnych. Jej stanowisko artyleryjskie znajdziemy na trasie leśnej prowadzącej w kierunku plaży Cypla Helskiego.

Patronem baterii jest zmarły w 1936 roku komandor podporucznik Heliodor Laskowski, który był gorącym orędownikiem jej powstania. To właśnie dzięki jego staraniom w 1933 roku zakupiono cztery armaty od szwedzkiej firmy Bofors. Za działa wraz z osprzętem i amunicją państwo polskie zapłaciło nie żywą gotówką, a 125 tysiącami ton węgla.


Budowa baterii ruszyła wiosną 1935 roku i już niedługo później była w pełni sprawna. Po wybuchu II wojny światowej brała udział w obronie wybrzeża walcząc z niemieckim lotnictwem oraz pancernikami Schleswig-Holstein i Schlesien.



Stanowisko baterii stanowi obecnie atrakcję turystyczną. W mieszczącym się pod nią schronie, w pomieszczeniach magazynów amunicyjnych, przygotowano niewielką wystawę. Po zakupie biletu możemy też podejść do działa.
Na pewno nie jest to najciekawsza z atrakcji militarnych Helu, ale wchodzi w skład biletu łączonego, więc jego posiadacze nic nie stracą na wejściu do środka.



Inne obiekty warte uwagi
Poniżej wymieniliśmy kilka dodatkowych obiektów wartych uwagi. Na mapach Google znajdziecie je wpisując podaną przez nas nazwę, i do każdego z nich dojdziecie którymś ze szlaków turystycznych.
- zapasowy punkt kierowania ogniem 13. Baterii Artylerii Stałej - zachowana w dość dobrym stanie wieża znajduje się przy głównej ścieżce prowadzącej z centrum miasta w stronę Cypla Helskiego. Budowla powstała już po wojnie z wykorzystaniem pozostałości po niemieckich zabudowaniach.

-
powojenny zespół obiektów kierowania ogniem 13. Baterii Artylerii Stałej (współrzędne: 54.599278, 18.812890), na który składały się: wieża z dalmierzem (narzędziem umożliwiającym dokładny odczyt odległości do celu) oraz wzniesiona nieco później wysoka wieża radarowa. Oba obiekty zachowały się w dość dobrym stanie, a pod wieżą dalmierza możemy nawet przejść nieco mrocznym korytarzem. Oba zabytki znajdują się tuż obok latarnii morskiej.
-
schron załogowy 13. Baterii Artylerii Stałej, który oddalony jest o dosłownie kilka kroków od baterii im. H. Laskowskiego. W jego wnętrzach utworzono biletowaną wystawę o nazwie Bunkier Makabra XX wieku. Nie jest to typowe muzeum, a bardziej instalacja mająca na celu zaprezentowanie tragizmu różnych wojen.
-
bateria artylerii nadbrzeżnej "Duńska" - ta odnowiona w ostatniej dekadzie bateria została oddana do użytku już w 1932 roku. Dojdziemy do niej szlakiem czerwonym, lecz znajduje się dość daleko od centrum Helu.
Batalionowy Rejon Umocniony nr 2 "Hel" - pozostałości po długim na kilka kilometrów systemie fortyfikacji wzniesionym w celu zapewnienia obrony przeciwdesantowej od strony morza. Budowę BRU rozpoczęto w maju 1953 roku i zakończono około trzy lata później. Dojdziemy tam szlakiem czarny.


- 21. Bateria Przeciwlotnicza - bateria wzniesiona przez przedwojenne państwo polskie w ramach Rejonu Umocnionego Hel. Jej celem była obrona przeciwlotnicza baterii im. H. Laskowskiego. Podczas II wojny światowej zestrzelono z niej około 30 niemieckich samolotów. Do obiektu dojdziemy szlakiem żółtym. Ciekawą atrakcją jest możliwość wejścia do nieco mrocznego wnętrza.

Pozostałe obiekty znajdziecie na tej mapie.

Atrakcje Helu dla aktywnych
Leśne szlaki piesze i rowerowe: śladami zabytków militarnych (i nie tylko)
Lasy otaczające Hel poprzecinane są szlakami turystycznymi dostępnymi zarówno dla pieszych, jak i rowerzystów. Większość z nich rozpoczyna się w samym miasteczku, a pozostałe stanowią ich rozgałęzienia.
Szlaki prowadzą przez obszary gęsto zalesione, gdzie jest chłodniej i łatwiej o cień niż podczas spaceru wzdłuż plaży. Nawierzchnia większości tras jest na tyle twarda, że spokojnie przejedziemy przez nie rowerami, choć np. odcinek szlaku zielonego skracający szlak niebieski (w kierunku skansenu militarnego) jest fragmentami mocno piaszczysty.
Najdłuższy ze szlaków, szlak niebieski, ma 12 km i prowadzi wokół najważniejszych helskich atrakcji, zabytków militarnych i muzeów. Sugerowany czas na przejście go w całości to około 3 godziny (sam spacer, bez zwiedzania atrakcji na trasie). Pozostałe są krótsze i mają długość od 0,4 do 2,3 km.
Wszystkie szlaki są bardzo dobrze oznakowane charakterystycznymi piktogramami przedstawiającymi działo. Wskazują one nie tylko sam szlak, ale również miejsca skrętów czy kierunek spaceru.

Latarnia morska na Górze Szwedów
Podczas przemierzania szlaku niebieskiego warto odbić w szlak zielony i podejść do wydmy nazywanej Górą Szwedów, na szczycie której stoi ruina najstarszej zachowanej przedwojennej latarni morskiej na Półwyspie Helskim.

Wysoka na 17 m konstrukcja powstała w 1936 roku. Oryginalnie światło latarni znajdowało się na wysokości 34,4 m. Co ciekawe, przetrwała ona II wojnę światową bez szwanku. Po wojnie pieczę nad nią przejęło wojsko, ale nie zapobiegło to doprowadzeniu konstrukcji do ruiny.



Dziś latarnia jest już mocno nadgryziona zębem czasu i nie możemy na nią wejść (chyba, że z pomocą specjalistycznego sprzętu). Stojąc u jej stóp będziemy za to mogli objąć wzrokiem okoliczny, zalesiony krajobraz.
Naprzeciwko latarni ustawiono ławeczkę z napisem "I love Hel", z której możemy podziwiać plażę oraz okoliczny krajobraz.

Spacer plażą pomiędzy Juratą a Helem
Innym pomysłem na aktywne spędzenie czasu (dla osób w bardzo dobrej formie fizycznej) jest około 14 km spacer plażą od Juraty na Cypel Helski (lub w przeciwnym kierunku). Trasa należy jednak do męczących i sugerujemy mieć ze sobą nakrycie głowy, dużo kremu przeciwsłonecznego oraz zapas wody do picia.
Rezerwat przyrody Helskie Wydmy
Podczas spaceru pomiędzy Helem a Juratą nie przegapcie niewielkiego rezerwatu przyrody ustanowionego na helskich wydmach. Dla odwiedzających przygotowano krótki odcinek pieszy, który przecina teren rezerwatu.
Helskie plaże
Hel może kojarzyć nam się z zatłoczonymi plażami. I faktycznie, plaża na Cyplu Helskim potrafi być wypełniona po brzegi. Wystarczy jednak oddalić się kawałek w stronę Jastarni, żeby nawet w sezonie odnaleźć pustawe połacie białego piasku. Na szczęście nie musimy iść w ich kierunku po piasku i wzdłuż plaży - wystarczy ruszyć jednym z opisanych przez nas wcześniej szlaków leśnych.
Mniej zatłoczoną alternatywą może być też plaża za dawnym portem wojennym, która znajduje się z dala od miejsc noclegowych. Dojdziecie do niej kierując się do końca ulicą Sikorskiego i następnie przechodząc obok oczyszczalni ścieków.
Krótka historia Helu
Nazwa Hel
Pochodzenie nazwy Hel było przedmiotem licznych badań historyków i językoznawców. Według najbardziej rozpowszechnionej z teorii swoje początki miała ona wziąć od słowa piekło, które w wielu językach brzmi podobnie. Współcześnie jednak traktowane jest to jako zbyt daleko idące uproszczenie.

Część badaczy doszukiwała się w nazwie skandynawskiego rodowodu. Na przykład duńskie słowo hael oznacza pięte, a półwysep mógł trochę przypominać tę część ciała.
Profesor Adam Kleczkowski wysnuł z kolei hipotezę, że nazwa wywodzi się faktycznie od słowa hael, ale tego używanego przez mieszkańców wyspy Wangeroog (współczesne Niemcy) do nazywania wydmy.


Nie wiadomo w którym momencie półwysep oraz miasto zaczęły być nazywane Helem. Najstarszą wzmiankę odnaleziono w dokumencie datowanym na przełom XII/XIII stulecia, który opisywał dzieje duńskiej wyprawy na III krucjatę.



ZDJĘCIA: Muzeum Rybołówstwa
Stary Hel: zatopione miasto
Zapewne niewielu turystów odkrywających atrakcje Helu zdaje sobie sprawę, że pierwotna osada, nazywana dziś Starym Helem, leżała około 1,5 km na północny-zachód od współczesnego miasta (mniej więcej tam, gdzie mieści się dziś port wojenny).

Jej kres przypadł na przełom XVI/XVII wieku. Najpierw podczas Wielkanocy 1572 roku niemal całą zabudowę strawił pożar, a w kolejnych stuleciach, w trakcie procesu cofania się linii brzegowej od strony Zatoki Puckiej, morze stopniowo pochłonęło resztę. Prawdopodobnie ostatnie fragmenty miasta były widoczne jeszcze w XVIII lub w XIX wieku, ale dziś wszystkie ślady znajdują się głęboko pod wodą.
O Starym Helu krąży wiele legend. W czasach wczesnośredniowiecznych miał być ostoją piratów rabujących statki płynące w stronę Gdańska oraz bezpiecznym schronieniem dla łotrów zbiegających przed toporem kata. Wśród założycieli osady wymieniani byli norweski król Olaf (XI wiek) oraz książę pomorski Wiercisław (około 1128).

Na podstawie źródeł historycznych możemy domniemywać, że Hel był znaczącym ośrodkiem rybackim jeszcze przed nastaniem zakonu krzyżackiego. Po raz pierwszy prawa miejskie mógł otrzymać już w XIII stuleciu, ale najstarsza udokumentowana lokacja miasta datowana jest na 1378 rok, kiedy przywilej miejski nadał mu Wielki Mistrz Krzyżacki Winryk z Kniprode.

Na początku XV wieku ludność Helu liczyła nie mniej niż 1200 osób, co dawało miastu status jednego z najliczniej zamieszkanych ośrodków całego Pomorza Gdańskiego. Miało w nim znajdować się około 180 posiadłości mieszczańskich. Oprócz nich istniało dziewięć winiarni, kościół katolicki, ratusz, port, stocznia czy obiekty wykorzystywane przy przetwórstwie ryb. Miasto było też prawdopodobnie otoczone murami obronnymi.
Nie przegap! Jeśli chcielibyście zobaczyć jak Stary Hel mógł wyglądać w czasach swojej świetności, to warto wybrać się do Muzeum Helu, gdzie w sali poświęconej historii tej nieistniejącej już osady przygotowano wspaniałą makietę.

Ostatni mieszkańcy opuścili Stary Hel w 1629 roku, a z czasem nieliczne pozostałości zabudowy pokryły piaski. W kolejnym stuleciu rozebrano ostatni ślad po dawnej świetności pierwotnej osady - kościół pw. Najświętszej Marii Panny, który posłużył jako budulec przy rozbudowie luterańskiego kościoła św. Piotra i Pawła w Nowym Helu. Protestanccy mieszkańcy tak sumiennie podeszli do rozbiórki, że po dawnej świątyni nie pozostał żaden ślad.

Na pozostałości Starego Helu natrafiono przypadkowo podczas budowy portu wojennego w latach 30. XX wieku. Niestety, w niepewnych czasach zdecydowanie ważniejsza była szybka budowa nowego portu niż samo odkrycie, więc nie przeprowadzono żadnych większych prac archeologicznych. Współcześnie port jest czynną bazą polskiej marynarki, więc przynajmniej jeszcze przez jakiś czas badacze nie dostaną szansy na sprawdzenie, czy cokolwiek z pierwszego Helu przetrwało.

Nowy Hel
Początki Nowego Helu, czyli współczesnego miasta Hel, sięgają XIV wieku. Już wtedy zauważalne cofanie się linii brzegowej oraz ogólna sytuacją gospodarcza doprowadziły mieszkańców ówczesnego Helu do podjęcia decyzji o założeniu nowej osady.

Nie ma jednak pewności kiedy to dokładnie nastąpiło. Po raz pierwszy nazwa Stary Hel (Olden Hel) pojawia się źródłach pisanych z 1413 roku, co potwierdza istnienie Nowego Helu. W dokumentach z 1417 roku odnaleziono z kolei wzmiankę o kościele św. Piotra leżącym na terenie nowej osady, co dowodzi, że musiała być ona w tamtym czasie już dość mocno rozwinięta.


ZDJĘCIA: Muzeum Rybołówstwa
W latach 20. XVI stulecia do społeczności helskiej zaczęły przenikać nowe idee reformatorskie, a już około 1580 roku protestantyzm stał się religią obowiązującą. Aż do 1920 roku powszechnym zwyczajem było, że prawa obywatelskie nadawano tylko ewangelikom. Upór helskich luteranów był zresztą godny pochwały - w trakcie wojen napoleońskich miasto odwiedzali w celach misyjnych żołnierze francuscy, ale ich próby przeciągnięcia mieszkańców na katolicyzm spełzły na niczym.

Mieszkańcy Nowego Helu, który już w XVI wieku nazywany był po prostu Helem, trudnili się głównie rybołówstwem. Bezpośrednio za portem i kościołem stał rząd tradycyjnych chat rybackich. Część z nich, datowana w większości na XIX wiek, przetrwała do naszych czasów - dziś mieszczą się w nich restauracje oraz sklepy.
Nie przegap! W Muzeum Rybołówstwa, mieszczącym się w historycznym kościele św. Piotra i Pawła, przygotowano makietę prezentującą wygląd XIX-wiecznego Helu.


ZDJĘCIA: Muzeum Obrony Wybrzeża
Port wojenny oraz Rejon Umocniony Hel
Na podstawie ustaleń kończącego I wojnę światową traktatu wersalskiego Pomorze Gdańskie wróciło w granicę Polski. Niedługo później zainaugurowano proces fortyfikowania Półwyspu Helskiego, mającego stanowić strategiczny punkt obrony wybrzeża.
W 1928 roku rozpoczęto budowę nowego portu wojennego. Na jego lokalizację wybrano tereny przylegające do Helu, będącego w tamtym czasie miasteczkiem rybackim. Na początku lat 30., z inicjatywy komandora podporucznika Heliodora Laskowskiego, na półwyspie wzniesiono baterie artylerii oraz sprowadzono do nich działa ze szwedzkiej firmy Bofors. Niedługo później, 21 sierpnia 1936 roku, dekretem prezydenta RP Mierzeja Helska uznana została rejonem umocnionym.

Po wybuchu II wojny światowej Rejon Umocniony Hel brał czynny udział w obronie wybrzeża. Ostatecznie jego obrońcy skapitulowali dopiero 2 października 1939 roku (po Warszawie oraz Modlinie).

Strategiczne położenie półwyspu szybko docenili także najeźdźcy, którzy wzmocnili zastane założenie - jednym z ich projektów była budowa największej na świecie baterii artylerii nadbrzeżnej (nazwanej Schleswig-Holstein). Mierzeja Helska miała za zadanie obronę bazy morskiej w Gdyni. Po zakończeniu wojny władze Polski Ludowej również zaanektowały półwysep do celów wojskowych.


ZDJĘCIA: Muzeum Rybołówstwa
Współcześnie tylko niektóre obiekty militarne są wciąż wykorzystywane do celów wojskowych (jednym z nich jest port wojenny). W helskich lasach przetrwało jednak wiele zabytków (znajdujących się w lepszym lub gorszym stanie), które możemy odnaleźć i zwiedzić.
Bibliografia:
- Muzeum Helu,
- Muzeum Rybołówstwa.