De Halve Maan - zwiedzanie browaru w samym sercu Brugii
Piękne uliczki ciągnące się wzdłuż klimatycznych kanałów, unikalna historyczna zabudowa, zabytki najwyższej klasy - wszystko to znajdziecie w belgijskiej Brugii. A niemal w samym sercu tego niesamowitego miasta, nieopodal zabytkowego Beginażu, na pełnych obrotach działa rodzinna firma produkującą piwo: browar De Halve Maan.
Artykuł jest częścią naszego przewodnika po największych atrakcjach Brugii.
Historia
Browar związany jest z rodziną Maes od 1856 roku, od czasu, gdy Henryk Maes (Henryk Pierwszy) zakupił istniejący w tym miejscu od przynajmniej 1564 roku (najstarsze wzmianki) browar Die Maene. Przez kolejne lata, aż do dzisiaj, historia browaru była burzliwa i przeżywał on wzloty oraz upadki. Synowie Henryka (Henryk II oraz Achère) po jego śmierci ambitnie rozwijali rodzinny interes, a po nauki jeździli do jednej z kolebek piwa, Anglii, dzięki czemu mogli rozpocząć warzenie popularnych piw z gatunku stout oraz pale ale.
Niestety, bracia umarli w dość młodym wieku, a rozwój browaru zachamował wybuch I wojny światowej. Dopiero w 1919 roku Henryk III przejął schedę po zmarłych braciach. Jego podróże do Niemiec zaowocowały kolejnym gatunkiem piwa, pilsem.
Po zakończeniu II wojny światowej do zespołu dołączył Henryk IV, a browar rozpoczął erę rozwoju. W 1981 roku browar uroczyście zaprezentował swoje nowe piwo, Straffe Hendrik, które dostępne jest w sprzedaży do dziś (swoją drogą quadrupel Straffe Hendrik to nasze ulubione piwo). Nazwa nawiązuje do imienia czterech członków rodziny Maes, Henryków (Hendrik), którzy odcisnęli swoje piętno w historii firmy.
Browar w dzisiejszym kształcie zniknął w 1988 roku, po tym jak został przejęty przez inną firmę. Jednakże Véronique Maes, córka Henryka IV, nigdy nie pogodziła się z tą stratą i od razu zaczęła planować powrotne przejęcie rodzinnej marki. W 1997 roku rozpoczęła odbudowę browaru, a w 2005 roku jej syn, Xavier Vanneste, rozpoczął od nowa warzenie piwa Brugse Zot, które szybko stało się znakiem rozpoznawczym miasta. W 2008 roku udało się odzyskać prawa do piwa Straffe Hendrik.
Zwiedzanie browaru
Browar możemy zwiedzić w trakcie wycieczki z przewodnikiem. Zwiedzanie podzielone jest na kilka etapów i trwa około 45 minut. Przewodnik w trakcie oprowadzania opowiada wiele ciekawostek o procesie warzenia, a także o różnych gatunkach piwa. W trakcie spaceru poznamy również historię rodziny Maes oraz zobaczymy historyczne kufle i butelki.
Wycieczka prowadzona jest w bardzo przystępny sposób, oprócz wiedzy opisującej proces produkcji piwa dowiemy się wielu informacji pobocznych związanych z tym zacnym trunkiem - np. skąd wziął się gatunek piwa IPA, czy jak powstał słynny irlandzki Guinness.
Atrakcje wycieczki:
- Zwiedzanie pomieszczeń z kadziami, pracującymi do dziś.
- Spacer po pomieszczeniach, w których trzymano materiały wykorzystywane do produkcji piwa - dowiemy się na przykład, że do produkcji piwa Brugse Zot Dubbel wykorzystywany jest czeski chmiel.
- Wejście na dach.
- Spacer po pomieszczeniach zamienionych na małe muzeum historii browaru - zobaczymy tu chociażby w jaki sposób przewożono piwo do pubów w całym mieście
W mniej więcej połowie wycieczki wchodzimy na dach browaru, który jest jednym z najlepszych punktów widokowych w mieście. Bardzo dobrze widać stąd chociażby teren Beginażu. W trakcie kilku minut u góry przewodnik opowiada o historii miasta i opisuje najważniejsze budynki w mieście.
Pamiętajmy, żeby ustawiać się jak najbliżej przewodnika - z powodu hałasu oraz echa jego opowieści mogą być gorzej słyszalne z dalszych miejsc.
Zwiedzanie browaru - informacje praktyczne
Zwiedzanie odbywa się wyłącznie z przewodnikiem w języku niderlandzkim, francuskim lub angielskim. Oprowadzanie po angielsku organizowane jest kilka razy dziennie.
W ramach trasy podstawowej, nazywanej klasyczną, otrzymamy jedno piwo. Dodatkowo organizowane sa również wycieczki w wersji rozszerzonej (XL), podczas których będziemy mogli skosztować trzech piw, a przy degustacji towarzyszyć nam będzie przewodnik.
Dni i godziny zwiedzania
Aktualny kalendarz zwiedzania najlepiej sprawdzić na oficjalnej stronie browaru.
Ceny biletów wstępu
- zwiedzanie podstawowe - bilet normalny - 16€
- zwiedzanie podstawowe - bilet ulgowy (dzieci 6-12 lat) - 8,50€
- zwiedzanie XL - bilet normalny - 26€
Dzieci poniżej 6. roku życia wchodzą bezpłatnie.
Bilety możemy zarezerwować online do 24 godzin przed rozpoczęciem wycieczki na oficjalnej stronie browaru lub, jeśli nie zostały wyprzedane, w sklepie w dniu wizyty.
Piwa
Dzisiaj browar produkuje dwie marki piwa, w kilku odmianach, które możemy zakupić w niemal całej Brugii lub w samym browarze.
- Brugse Zot (blond), alk. 6%
- Brugse Zot Dubbel, warzone z wykorzystaniem sześciu odmian słodów, alk. 7,5%
- Straffe Hendrik Tripel, tradycyjne piwo górnej fermentacji, alk 9%
- Straffe Hendrik Quadrupel - Belgijski Ale, alk 11%
- Straffe Hendrik Wild - 330 ml (sezonowe), nowa odmiana piwa Tripel, alk. 9%
- Straffe Hendrik Heritage - 750 ml, wersja Quadrupel przechowywana w dębowych beczkach, 11%
Sklep
W sklepie znajdziemy spory wybór najróżniejszych produktów - oprócz piw i kufli kupimy tu również najróżniejsze gadżety.
Jeśli nie nabyliśmy biletów online, warto sprawdzić wcześniej godziny wycieczek na dany dzień i przyjść z odpowiednim wyprzedzeniem do sklepu, aby zarezerwować sobie miejsce.
Pub
Po zwiedzaniu możemy udać się do pubu, w którym napijemy się niepasteryzowanej wersji piwa. Jeśli zdecydowaliśmy się na zwiedzanie trasy klasycznej, otrzymamy jedno piwo Brugse Zot w wersji blonde.
Warto spróbować zwłaszcza piwa Straffe Hendrik, które przez wielu uważane jest za zdecydowanie lepsze od Brugse Zot. Pamiętajcie jednak, że gatunek Quadrupel jest o wiele mocniejszy od polskich piw - oby za bardzo nie zakręciło się nam w głowie!
Jeśli zgłodniejemy, możemy skorzystać z kuchni i zjeść jedno z podawanych tu dań.
Piwna "rura" pod miastem
O browarze De Halve Maan nie tak dawno temu mówiły media na całym świecie. Wszystko z powodu budowy słynnej rury o długości ponad trzech kilometrów, przez którą piwo planowano transportować do budynków przemysłowych poza centrum, gdzie trunek miał być butelkowany i leżakowany.
Aby zebrać środki zdecydowano się rozpocząć kampanię społecznościową (crowdfounding). W przypadku nabycia najdroższej cegiełki o wartości 7500€, osoba kupująca miała zyskać prawo do otrzymywania codziennie jednej butelki 33cl piwa Brugse Zot Blond do końca życia. Niektórzy sympatycy browaru nabywali cegiełki zapisując jako donatorów swoje wnuki. Sprytne, prawda?
Chociaż nie udało się zebrać całej kwoty od klientów (udało się jednak zyskać w ten sposób prawie 300 tysięcy €), to cała akcja odbiła się bardzo szeroko w mediach na całym świecie.
