Podróże po Europie

Srokowo: zabytki, atrakcje, ciekawe miejsca

Srokowo to niewielka wieś, która wraz z otaczającą ją gminą o tej samej nazwie może pochwalić się kilkoma zabytkami wartymi uwagi.

Gmina Srokowo nie należy do najczęściej odwiedzanych miejsc na Mazurach. W jej granicach nie znajdziemy też najpopularniejszych atrakcji regionu. Jeśli zależy nam jednak na czymś spoza utartego szlaku lub jesteśmy akurat w okolicy, to warto poświęcić część dnia na poznanie tego obszaru.

Srokowo - spacer po miasteczku
Srokowo - spacer po miasteczku

Srokowo: ratusz, zabytkowy szpichlerz oraz gotycki kościół Świętego Krzyża

Współczesne Srokowo (do 1950 roku nazywane Dryfort) to niewielka i nieco senna wioska z bogatą historią. Lokacja miasta (otrzymanie praw miejskich) nastąpiła 4 lipca 1405 roku z inicjatywy wielkiego mistrza zakonu krzyżackiego Konrada von Jungingen. Przez kolejne dwa i pół wieku Srokowo stopniowo się rozwijało. W 1657 roku miasto oraz okoliczne wioski najechały wojska tatarskie, które w odwecie za wsparcie wojsk szwedzkich paliły wszystkie pruskie osady napotkane na swojej drodze.

Ratusz w Srokowie
Ratusz - Srokowo

Ostateczna degradacja miasta nastąpiła w pierwszej połowie XX wieku. W trakcie obu wojen światowych bezpowrotnie stracono większość zabudowy, w tym zabytkowe kamienice podcieniowe. Po wojnie Srokowo zdegradowano ze statusu miasta, a w 1950 roku otrzymało ono swoją obecna nazwę na część geografa Stanisława Srokowskiego. Do naszych czasów przetrwało jednak kilka śladów po dawnej świetności.

Ratusz i Spichlerz w Srokowie
Ratusz i Spichlerz w Srokowie

Dumą i wizytówką Srokowa jest wzniesiony w latach 1772-1775 ratusz, który zastąpił spalony przez Tatarów budynek z początków XVII wieku. Ozdobą budynku jest drewniana wieża zegarowa, którą dobudowano w 1817 roku. Na południowej ścianie budynku umieszczono kartusz z herbem elektora Jana Zygmunta. Na elewacji ratusza powieszono także tablicę upamiętniająca postać Stanisława Srokowskiego.

W sąsiedztwie ratusza stoi zabytkowy XVIII-wieczny szpichlerz z muru pruskiego.

[Srokowo]
[Srokowo]

Okolice ratusza ozdabiają dwa pamiątkowe dęby (dawniej były trzy). Pierwszy z nich zasadzono dla uczczenia powstania Cesarstwa Niemieckiego 18 stycznia 1871 roku. Drugi niedługo później z okazji zakończenia wojny francusko-pruskiej, a ostatni w 1888 roku.

Odchodząc kawałek od placu ratuszowego dojdziemy do gotyckiego kościoła Świętego Krzyża z początku XV wieku. Jest to jednonawowa budowla, która na przestrzeni wieków była kilkukrotnie przebudowywana.

Kościół św. Krzyża w Srokowie
Kościół św. Krzyża w Srokowie

Jeśli uda nam się wejść do środka (a nie tyko zajrzeć przez kratę), to warto poświęcić chwilę uwagi na wykonany w 1824 roku ołtarz główny projektu Wilhelma Biereichela z Reszla (którego prace zobaczymy m.in. w kościele św. Piotra i Pawła w jego rodzimym mieście, więcej: Reszel: zamek, atrakcje, zabytki. Co zwiedzić i zobaczyć?). Rzeźbiarz na klasycystycznym ołtarzu umieścił drewniane gotyckie figurki z XV wieku.

Kościół św. Krzyża w Srokowie
Kościół św. Krzyża w Srokowie

Kościół Ewangelicko-Augsburski w Srokowie

Kawałek od centrum Srokowa, przy ulicy Łąkowej, stoi kościół Ewangelicko-Augsburski z 1937 roku. Co ciekawe, przed wojną świątynia służyła katolikom, a po wojnie przeszła w ręce ewangelików.

Budowla powstała z charakterystycznych głazów granitowych oraz cegły. Projektanci świątyni zauważalnie czerpali z architektury romańskiej.

Niestety, świątynia jest z reguły zamknięta na cztery spusty. Dotyczy to także furtki prowadzącej na teren otaczający kościół, przez co najlepszy widok zasłaniają drzewa.

Kościół Ewangelicko-Augsburski w Srokowie
Kościół Ewangelicko-Augsburski w Srokowie

Ruiny wieży Bismarcka na Diablej Górze

Kawałek na wschód od Srokowa odnajdziemy niewielki pagórek nazywany Diablą Górą. Na jego zalesionym szczycie zachowały się ruiny wieży Bismarcka, którą w 1902 roku wzniesiono na cześć niemieckiego kanclerza. Budowla w czasach świetności posiadała taras widokowy, z którego rozpościerał się widok na okolicę.

Ruiny wieży Bismarcka na Diablej Górze (okolice Srokowa)
Ruiny wieży Bismarcka na Diablej Górze (okolice Srokowa)

Dojście do wieży nie powinno sprawić nam problemów. Podejście jest delikatne, a kierunek wskazywać nam będą znaki. Spacer od parkingu (współrzędne: 54.2141, 21.5398) do wieży zajmie nam dosłownie minuty.

Ruiny wieży Bismarcka na Diablej Górze (okolice Srokowa)
Ruiny wieży Bismarcka na Diablej Górze (okolice Srokowa)

Najbliższe sąsiedztwo wieży, z powodu dużego zalesienia, nie oferuje specjalnych widoków. Jeśli jednak podejdziemy do zachodniego skraju lasku, to naszym oczom ukaże się przyjemna panorama Srokowa.

Widok z okolic ruin wieży Bismarcka na Diablej Górze
Widok z okolic ruin wieży Bismarcka na Diablej Górze

Dzwonnica w Kosakowie

Trochę ponad cztery kilometry na zachód od Srokowa leży nieco idylliczna wioska Kosakowo. Jej znakiem rozpoznawczym jest stojąca na prywatnej posesji XVII-wieczna drewniana dzwonnica.

Dzwonnica w Kosakowie
Dzwonnica w Kosakowie

W jej wnętrzu przechowywany jest ponad 500-letni dzwon, którego dzieje zostały na trwałe spięte z historią osady, o czym opowiada lokalna legenda.

Słowem wstępu - wieś Kosakowo założono w 1387 roku. Posiadała ona parafię oraz drewniany kościół. Na nieszczęście mieszkańców ich osada znalazła się na trasie wojsk tatarskich, które w 1657 roku niszczyły wszystko na swojej drodze. Tatarzy spalili całą zabudowę Kosakowa, w tym drewniany kościół. Szczęśliwie najazd przetrwał kościelny dzwon.

Mieszkańcy nie zdecydowali się na odbudowę kościoła. Nie wiedzieli jednak, co począć z dzwonem. Zaakceptowano pomysł, żeby przekazać go do parafii w Srokowie, gdzie trwała budowa nowej dzwonnicy.

Dzwonnica w Kosakowie
Dzwonnica w Kosakowie

I w tym momencie historia zaczyna nabierać rumieńców. Według lokalnych przekazów mieszkańcom miała ukazać się Maryja, która kategorycznie zabroniła im przenosić dzwon. Ci ostatecznie jej nie posłuchali i niedługo później dostarczyli go do sąsiedniego miasta.

Tej samej nocy, w tajemniczych okolicznościach, dzwon powrócił do Kosakowa. Mieszkańcy odnaleźli go rano na zgliszczach kościoła. Żeby było bardziej zagadkowo, tej samej nocy robotnik odpowiedzialny za zawieszenie dzwonu zginął, a dzwonnica w Srokowie miała się zawalić.

Wystraszeni całą sytuacją mieszkańcy Kosakowa wznieśli nową dzwonnicę, w której dzwon wisi do dziś dzień.

Bez względu na to czy wierzymy w tę historię, to warto odwiedzić Kosakowo i zobaczyć wysoką, drewnianą konstrukcję. Wartym wspomnienia jest fakt, że dzwonnica została w całości wykonana z drewna - dotyczy to także śrub i innych połączeń wewnętrznych.

Jeśli będziemy mieć trochę szczęścia, to trafimy na opiekuna zabytku, który może pokazać nam wnętrze wieży oraz opowiedzieć kilka historii o okolicy.

Przy dzwonnicy stoi zabytkowa granitowa chrzcielnica. Można się gdzieniegdzie spotkać z informacją, że wykorzystywano ją do chrzczenia pogańskich mieszkańców Prus, ale nie odnaleziono potwierdzenia tego faktu w dokumentach źródłowych.

Granitowa chrzcielnica przy dzwonnicy w Kosakowie
Granitowa chrzcielnica przy dzwonnicy w Kosakowie

Pałac w Jegławkach

Pałac w Jegławkach jest przykładem udanej rewitalizacji arystokratycznego pałacu leżącego przed II wojną światową w granicach państwa niemieckiego.

Pałac w Jegławkach (okolice Srokowa)
Pałac w Jegławkach (okolice Srokowa)

Budynek powstał w 1848 roku z połączenia stylu angielskiego gotyku z elementami włoskich willi. Znakiem rozpoznawczym pałacu są dwie czworoboczne wieże zwieńczone blankami.

Obiekt nie jest obecnie udostępniony do zwiedzania [stan na 2020 rok] i możemy zobaczyć go jedynie z oddali. Właścicielem kompleksu jest państwowa Agencja Nieruchomości Rolnych, która na podstawie archiwalnej dokumentacji stara się przywrócić mu dawna chwałę.

Pałac w Jegławkach (okolice Srokowa)
Pałac w Jegławkach (okolice Srokowa)

W tym miejscu warto wspomnieć, że w Jegławkach na świat przyszedł niemiecki pisarz Arno Surminski, który w swojej twórczości porusza tematy przedwojennych Prus Wschodnich.

Pałac w Skandławkach

Przeciwieństwiem w opisanej poprzednich punkcie rezydencji jest późnoklasycystyczny pałac w Skandławkach, który podczas naszej wizyty w sezonie letnim 2020 znajdował się w kiepskim stanie. Odrapane ściany, wybite szyby oraz zarośniętą okolica wyglądają jakby kompleks ten miał podzielić los innych zatraconych zabytków regionu.

Pałac w Skandławkach (okolice Srokowa)
Pałac w Skandławkach (okolice Srokowa)

Co ciekawe, zespół pałacowy możliwy był/jest do kupienia - cena to bagatela trochę ponad milion złotych. Mamy nadzieję, że obiekt znajdzie wkrótce nabywcę, który przywróci mu dawną świetność.

Pałac w Skandławkach (okolice Srokowa)
Pałac w Skandławkach (okolice Srokowa)

Reklama