Ponary (Panerių) w Wilnie - historia i zwiedzanie
Ponary to dla wielu naszych rodaków niewiele mówiąca nazwa. Tymczasem, na terenie tej wileńskiej dzielnicy śmierć poniosły dziesiątki tysięcy Żydów i Polaków. Warto, podczas zwiedzania Wilna, przeznaczyć choć trochę czasu na przejazd do Ponar, aby zapalając świeczkę przy pomniku pomordowanych oddać hołd rozstrzelanym rodakom.
Czasy przedwojenne
Ponary nigdy nie były gęsto zaludnione - decydował o tych peryferyjny charakter owej dzielnicy oraz specyfika terenu (lasy i liczne nierówności gruntu). Tutaj w 1831 roku powstańcy listopadowi przypuścili szturm na Wilno ponosząc klęskę z rąk liczniejszych i lepiej przygotowanych do bitwy Rosjan. Pomnik upamiętniający tamte wydarzenia znajduje się na miejscowym cmentarzu (Savanorių pr. 229A). W XIX wieku i w latach międzywojennych było to dla wilnian miejsce letnich wypadów za miasto. W ponarskich lasach bywali m. in. Adam Mickiewicz i Czesław Miłosz (ten pierwszy wspomniał nazwę Ponary w "Panu Tadeuszu").
Ponary-Baza
Po zajęciu Wilna przez Sowietów nowe władze przystąpiły do zagospodarowania pustego terenu. Ze względu na układ linii kolejowej (zbiega się tutaj kilka torowisk) postanowiono stworzyć w lesie bazę paliwową. Rozpoczęto kopanie głębokich dołów pod specjalne silosy jednak prace nie zostały zakończone przed wybuchem wojny z Niemcami. Tak przygotowany teren (stacja kolejowa i głębokie wykopy) w zbrodniczy sposób wykorzystali nowi okupanci.
"Ludzka rzeźnia"
Pierwszej egzekucji dokonano 4 lipca 1941 roku. Oddziały niemieckie rozstrzelały tu litewskich żydów i komunistów. Wkrótce miejsce niemieckich egzekutorów zajęli Litwini, a dokładniej członkowie kolaboracyjnego Związku Strzelców Litewskich zwanych potocznie szaulisami. Transportowane pociągiem ofiary wyprowadzano do lasu, a następnie mordowano strzałami z broni maszynowej. Części skazanych udawało się uciec, więc Litwini zmienili sposób postępowania z ofiarami. Skazańców najpierw prowadzono nad doły, a dopiero potem zabijano. Ponieważ ciała zalegały na obrzeżach silosów wybudowano specjalne urządzenia mające spychać zastrzelonych na środek. Zwłoki zasypywano wapnem i ziemią. Szaulisi dostali zgodę na zabieranie znalezionych przy zwłokach kosztowności, wydawano im również duże porcje wódki. Ludność Ponar pogardliwie nazywała morderców "strzelcami ponarskimi".
Świadkowie
Wobec zbliżania się frontu, Niemcy podjęli decyzję o zatarciu śladów po popełnionej zbrodni. Grupie Żydów i jeńców sowieckich nakazano odkopanie i spalenie ciał zamordowanych. Jednocześnie wysiedlono okolicznych mieszkańców, którzy mogli coś wiedzieć o rozstrzelaniach. Informacje o tamtych strasznych wydarzeniach pochodzą z kilku źródeł: relacji okolicznych mieszkańców, zeznań ocalałych i sprawozdań robotników żydowskich, którym udało się uciec i przetrwać wojnę w oddziałach partyzanckich.
Warto wspomnieć o zapiskach Kazimierza Sakowicza, który z poddasza swojego domu prowadził obserwacje zbrodni, a zapisane informacje zakopał w ogrodzie. Niestety ten bohaterski żołnierz Armii Krajowej nie przeżył wojny, zginął zastrzelony w 1944 roku przez szaulisów (jego grób znajduje się na wileńskiej Rossie). Znany jest również reportaż "Ponary-Baza" pióra Józefa Mackiewicza. Autor stał się przypadkowym świadkiem tragicznej ucieczki Żydów z transportu.
Żydzi i Polacy
W "dołach ponarskich" spoczywają przedstawiciele różnych narodowości, ale najwięcej jest tutaj Żydów i Polaków. Ze względu na skąpe źródła oraz spalenie większości ciał trudno oszacować dokładną skalę zbrodni. Najczęściej podaje się, że w podwileńskich lasach wymordowano od 56 do 70 tysięcy Żydów i od kilku do 20 tysięcy Polaków. Ginęli tu przedstawiciele polskiej inteligencji (lekarze, prawnicy, naukowcy) i członkowie organizacji podziemnych. Wśród zabitych znalazł się, zastrzelony w swoje osiemnaste urodziny, Bronisław Komorowski - stryj późniejszego prezydenta Polski.
Ponary (Panerių) - jak dojechać?
Do miejsca pamięci najłatwiej i najszybciej dojechać pociągiem. Z dworca w Wilnie należy kupić bilet do stacji Paneriai Po wyjściu z pociągu idziemy wzdłuż torów w kierunku zachodnim przez około kilometr. Adres miejsca pamięci to Agrastų g. 15A.
Ponary (Panerių) - zwiedzanie
Obok wejścia na teren dawnych egzekucji znajduje się bezpłatny parking, na którym możemy zostawić samochód. Przed parkingiem widzimy dwa monumenty: po prawej stronie betonowy napis Panerių memorialas, po lewej trzy kamienne tablice z informacjami na temat zbrodni w języku litewskim, jidysz i rosyjskim (tekst mówi o 100 tysiącach pomordowanych, w tym 70 tysiącach zabitych Żydach).
Trasa zwiedzania skręca w lewo, ale pomnik upamiętniający rozstrzelanych Polaków znajduje się po prawej stronie blisko torów kolejowych. Niewielki monument w formie ołtarza z krzyżem otaczają ściany z tablicami, na których wyryto kilkaset nazwisk zidentyfikowanych ofiar.
Jeśli zdecydujemy się za parkingiem skręcić w lewo dojdziemy do niewielkiego muzeum (pod drodze mijając ustawione w głębi lasu pomnik ku czci pomordowanych litewskich partyzantów). Jeśli zależy nam na odwiedzeniu tej placówki sprawdźmy wcześniej godziny otwarcia.
Uwaga ta dotyczy tylko wystawy muzealnej, gdyż pomniki na miejscach zbrodni znajdują się na otwartej przestrzeni i możemy tu przyjechać o dowolnej porze dnia. Poza wymienionymi wcześniej monumentami na terenie lasu znajdziemy jeszcze kilka innych tablic i rzeźb. Zobaczymy również doły ze zrekonstruowanymi pomostami do przenoszenia zwłok. Podczas pobytu w Ponarach pamiętajmy o godnym zachowaniu - szacunek należy się wszystkim pomordowanym, niezależnie od ich pochodzenia!