Co zjeść w Holandii? Kuchnia, popularne miejscowe produkty, alkohol
Odwiedzając Holandię nie powinniśmy nastawiać się na bardzo wysublimowane dania. Holendrzy przez wieki korzystali z tego, co oferowała natura i zamieniali te produkty na proste dania. Tak powstały m.in. słynne holenderskie sery i stąd zamiłowanie Holendrów do szybkich dań z ryb i owoców morza.
Artykuł jest częścią naszego przewodnika po największych atrakcjach Holandii.
- Typowo holenderskie produkty
- Sery
- Stroopwafel - słynne wafle z syropem
- Kiełbasa “surowa” Ossenworst
- Dania główne
- Zupa Snert
- Zupa serowa
- Ryby i owoce morza
- Zupa rybna
- Kibbeling
- Śledź po holendersku (haring) lub kanapka ze śledziem
- Dorsz
- Street food (jedzenie uliczne) i przekąski
- Holenderskie frytki
- Kulki mięsne Bitterballen
- Krokiety - Kroket
- Desery
- Jabłecznik
- Cukierki lukrecjowe
- Alkohole
- Genever
- Likiery Bols
Typowo holenderskie produkty
Istnieje pewna grupa produktów, z którymi Holandia kojarzy się najbardziej. Są one dostępne w każdym sklepie - zarówno nastawionym na turystów, jak i miejscowych. Są to przede wszystkim holenderskie sery oraz słynne wafle.
Sery
Holandia jest dziś drugim największym eksporterem sera na świecie, a przysmak ten od dawien dawna był jednym z najważniejszych produktów wytwarzanych w tym kraju. To właśnie od miast Edam czy Gouda wzięły się nazwy popularnych serów. Do dzisiaj w Holandii odbywają się targi serowe (obecnie nastawione głównie na turystów) - popularne znajdziemy w Alkmaar, Edam, Goudzie czy Hoorn.
W Polsce ser Gouda kojarzy się przede wszystkim z młodym żółtym serem. Odwiedzając sklep specjalizujący się w serach w Holandii możemy jednak dostać zawrotów głowy - spotkamy tam sery młode, dojrzewające, wędzone, ale przede wszystkim smakowe - m.in. z papryką, truflami czy pieprzem. Warto także spróbować długo dojrzewający ser Old Amsterdam, który od jakiegoś czasu dostępny jest również w Polsce.
Stroopwafel - słynne wafle z syropem
Aż trudno uwierzyć, że najpopularniejsza holenderska słodka przekąska składa się z dwóch złączonych syropem wafli! Holendrzy (i turyści) zajadają się tymi waflami na potęgę. I to w różnych postaciach! Wafle są zarówno mało, jak i duże. Jadane są na zimno, na ciepło, można też położyć je nad gorącą kawę lub zwyczajnie podgrzać.
Wafle te pochodzą z XIX wieku i zostały wymyślone w mieście Gouda. Początkowo tylko tam mogły być produkowane. Dziś już jednak nie ma takich regulacji, a w samej Goudzie zostały pojedyncze piekarnie korzystające z oryginalnego przepisu. Będąc w Goudzie warto zajść do kawiarni Van den Berg i poprosić o ciepłego wafla.
Kiełbasa “surowa” Ossenworst
Kiełbasa Ossenworst może zadowolić wielu Polaków. Ta pochodząca z Amsterdamu kiełbaska przypominają w pewnym sensie nasz tatar, chociaż mięso jest trochę bardziej zbite. Kiełbaski wytwarzane są z wołowiny.
Zamawiając ossenworst jako przekąskę, z reguły otrzymamy kiełbaskę pokrojoną na kawałki z dodatkową musztardą i przyprawami w oddzielnych pojemniczkach.
Dania główne
Zupa Snert
Jak najłatwiej opisać zupę snert? Jest to holenderska odmiana naszej swojskiej grochówki, chociaż bardziej gęsta, można nawet pokusić się o stwierdzenie, że lekko kremowa. Miejscowi dodają do niej m.in. kiełbasę, marchewkę, cebulę czy seler. Zupa ta jedzona jest najczęściej w zimę. Często podawana jest z bekonem!
Zupa serowa
W okolicy “miast serowych”, jak Edam czy Gouda, możemy spotkać zupy serowe. Są to gęste zupy z rozpuszczonym w środku serem. Sam koncept może wydawać się dziwny, jednak sama zupa powinna zadowolić miłośników serowych wyrobów.
Ryby i owoce morza
Najbardziej rozwinięte ośrodki w Holandii znajdują się na północy, a niemal połowa kraju graniczy jedynie z Morzem Północnym. Nie powinno więc zaskakiwać, że różnego rodzaju potrawy z ryb i owoców morza są tu tak bardzo popularne.
W niemal każdym północnym mieście spotkamy specjalne samochody lub budki serwujące dania rybne na szybko. Kanapki z rybą, ryba smażona, kawałki ryb z cebulą, pasty rybne - niemal każdy Holender lubi na szybko zjeść któreś z tych dań.
Zupa rybna
Zupa rybna w każdym miejscu może oznaczać coś innego. Raz będzie to zupa bardziej wodnista, raz danie w stylu zupy krem. Jedyny wspólny mianownik to świeże kawałki ryb i owoców morza. Jeśli zdecydujemy się spróbować, raczej zakładajmy, że zupa będzie bardziej starterem i jej rozmiar nie wystarczy żeby najeść się do syta.
Kibbeling
Kibbeling to jedna z najpopularniejszych holenderskich przekąsek. Są to małe kawałki smażonych ryb podawane razem z sosem. Do oryginalnej wersji tej przekąski wykorzystywano dorsza, dziś niestety nie jest to norma.
Śledź po holendersku (haring) lub kanapka ze śledziem
Śledź, co trudno przegapić, jest jedną z najpopularniejszych holenderskich przekąsek. Najczęściej serwowany jest on na trzy sposoby: w całości, posiekanego na kawałki oraz w kanapce.
Najciekawszy jest pierwszy z nich. Jeśli chcemy zjeść śledzia jak rasowy Holender, bierzemy go w jednym kawałku, łapiemy za ogon i.. jemy w całości (lub na dwa razy) odgryzając przy końcówce. Pamiętajmy, by cały czas trzymać go w górze! Za pierwszym razem może nie być to takie proste. Gdy wolimy zjeść śledzia tradycyjnie, możemy poprosić o posiekanie go na kawałki.
Jeśli mamy ochotę na śledzia w kanapce - poprośmy o broodje haring. Do śledzia podawana jest posiekana cebula i czasem ogórki piklowane.
Dorsz
Jeśli chcemy wybrać się do restauracji serwującej ryby, warto rozejrzeć się w karcie za dorszem (hol. kabeljauw) z Morza Północnego. Sposób podania zależy od konkretnego miejsca.
Street food (jedzenie uliczne) i przekąski
Restauracje w Holandii są stosunkowo drogie, a wielu Holendrów nie chce tracić czasu i spędzać długich godzin w restauracjach - stąd popularność szybkich przekąsek i ulicznego jedzenia. Niektóre popularne dania opisaliśmy w sekcji o rybach i owocach morza, w tej przedstawimy kilka innych.
Holenderskie frytki
Holenderskie frytki przypominają te belgijskie. Są grube i smażone dwukrotnie. Sos zawsze dokupujemy do nich oddzielnie. Jeśli zdecydujemy się na dodatkowy sos, warto poprosić o podanie go w oddzielnym opakowaniu. W innym wypadku zalewana jest nim górna część frytek.
Frytki podawane są w papierowych opakowaniach i otrzymujemy drewniany lub plastikowy widelczyk.
Jeśli będziemy w Amsterdamie warto skierować się do knajpki serwującej frytki o nazwie Manneken Pis, naszym zdaniem są to najlepszymi frytki w całej Holandii. Uwaga! Porcja Obelix jest naprawdę duża!
Kulki mięsne Bitterballen
Kulki mięsne to jedna z najpopularniejszych przekąsek serwowanych w knajpach oraz pubach. Są to smażone w głębokim oleju kulki mięsne, podawane z musztardą lub innym sosem.
Raczej danie to nie zastąpi nam pełnego posiłku, pozwoli jednak zaspokoić głód.
Krokiety - Kroket
Kolejną popularną przekąską są krokiety. Nie przypominają one jednak krokietów znanych z Polski. Są mniejsze, otoczone grubszą panierką, często posypaną płatkami czy otrębami.
Krokiety mogą zawierać przeróżny farsz - od najbardziej popularnych z mięsa wołowego czy z cielęciny, przez kurczaka i ser, aż po krewetki i różne mieszanki warzywne. Krokiety nierzadko kładzione są na chlebie lub w bułce.
Popularność krokietów wzięła pod uwagę nawet sieć McDonalds! W Holandii zjemy kanapki z krokietem w środku o nazwie McKroket.
Duży wybór krokietów dostępny jest w samoobsługowej sieci FEBO.
Desery
Patrząc na sylwetki Holendrów ciężko w to uwierzyć, ale jest to naród lubujący się w słodkich deserach. Wcześniej opisaliśmy słynne wafle Stroopwafel, nie są to jednak jedyne słodkości typowe dla Holandii.
Jabłecznik
Holenderski jabłecznik jest prawdopodobnie ulubionym ciastem mieszkańców Kraju Tulipanów. Różni się trochę od tego wypiekanego w Polsce - składa się przede wszystkim z dużych kawałków jabłka oraz chudych pasków ciasta. Jabłecznik serwowany jest w wielu miejscach, nawet w pubach - i często otrzymamy olbrzymi kawałek, którym mogą się zadowolić nawet dwie osoby.
Mało prawdopodobne, że w dwóch miejscach zjemy jabłecznik smakujący tak samo! Każdy piecze go na swój sposób.
Cukierki lukrecjowe
Ciężko w to uwierzyć, ale Holendrzy jedzą najwięcej cukierków lukrecjowych na świecie w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Kupimy je w sklepach i aptekach. Nie każdemu przypadną do gustu, warto jednak dać im szansę.
Alkohole
W przeciwieństwie do sąsiadującej Belgii, Holendrzy nie słyną z wielu gatunków piw ani ich różnorodności. Najbardziej popularnymi holenderskimi markami piw są Grolsch (z charakterystycznym sposobem otwierania) oraz Heineken, czyli lagery.
Jeśli chcemy spróbować innych gatunków piwa warto rozejrzeć się za piwami z browaru Jopenkerk, pochodzącego z miasta Haarlem. A wybór jest dość szeroki, do spróbowania są m.in. stout, tripel, double czy piwo pszeniczne.
Genever
Nie ma bardziej holenderskiego alkoholu niż Genever, czyli holenderski gin. Genever przez Holendrów uznawany jest za ojca wyspiarskiego ginu, ponieważ to na nim wzorowali się twórcy popularnego angielskiego trunku. Występuje on w trzech odmianach: jonge (młody, brak mocnych smaków, przypomina trochę wódkę), oude (stary, na myśl przywodzi bourbon lub whiskey) oraz korenwijn.
Nazwy młody i stary nie odnoszą się do wieku trunku, a do sposobu jego wytworzenia. Tradycja oude sięga średniowiecza, w przypadku techniki młodszej jest to początek XX wieku. Co warto podkreślić, dziś Genever może być produkowany tylko w Holandii lub Belgii (tam spotkamy nazwę Jenever).
Jeśli nie jesteśmy pewni, który z nich posmakuje nam najlepiej, możemy wybrać się do knajpy specjalizującej się w tym trunku i poprosić o radę.
Likiery Bols
Marka Bols kojarzy się w Polsce przede wszystkim z wódką. I nie każdy zdaje sobie sprawę, że jest to firma holenderska pochodząca z Amsterdamu.
Oprócz zwykłej wódki, firma Bols zajmuje się również produkcją smakowych likierów - stworzyła ponad 30 smaków, bardzo popularnych w Holandii. Wśród różnorodnych smaków znajdziemy m.in. likiery kawowe, miętowe, truskawkowe, bananowe czy melonowe.
W niektórych lokalach serwujących likiery Bols możemy spotkać ciekawy sposób ich podania. Otrzymamy je w kieliszkach w formie odwróconej piramidy nalanej aż po brzeg, i pierwszy łyk będziemy musieli upić bez pomocy rąk!
Bols produkuje również alkohol typu Genever.