Półwysep Reykjanes: atrakcje, zwiedzanie, ciekawe miejsca. Co warto zobaczyć?
Półwysep Reykjanes nie należy do najczęściej zwiedzanych obszarów Islandii. Mimo że niemal każdy turysta przebywa na nim przynajmniej dwa razy (w jego zachodniej części leży międzynarodowe lotnisko Keflavík), to większość odwiedzających od razu rusza dalej w głąb wyspy.
Z jednej strony trudno się temu dziwić. Nie znajdziemy tu najbardziej znanych islandzkich atrakcji (z wyjątkiem basenów geotermalnych Blue Lagoon), a osoby przylatujące na krótko i tak mają najczęściej plan napięty do granic możliwości. Jeśli jednak przyjeżdżamy na dłużej, a do tego nie goni nas czas, to warto objechać półwysep dookoła i poznać jego sekrety.
Pamiętajmy też, że niektóre z atrakcji znajdują się zaledwie kilkadziesiąt minut drogi od lotniska, i równie dobrze możemy zobaczyć je ostatniego dnia.
- Charakterystyka regionu
- Jak zwiedzać Półwysep Reykjanes?
- Półwysep Reykjanes: atrakcje, ciekawe miejsca. Co warto zobaczyć?
- Miðlína, czyli Most między Kontynentami
- Obszar geotermalny Gunnuhver
- Legenda o złowrogiej zjawie
- Reykjanesviti: najstarsza działająca latarnia morska na wyspie
- Valahnúkamöl: klify i formacje skalne
- Brimketill: naturalny basen skalny
- Blue Lagoon (Bláa Lónið): geotermalne SPA
- Grænavatn: niewielkie jeziorko z malowniczym kolorem wody
- Obszar geotermalny Seltún
- Jezioro Kleifarvatn
- Kościół Hvalsneskirkja
- Njarðvík: tradycyjna chara rybacka, czarny kościół oraz muzeum Viking World
Charakterystyka regionu
Cały krajobraz półwyspu ukształtowała aktywność wulkaniczna. Najbardziej w oczy rzucają się wszechobecne pola lawy, które na myśl mogą przywodzić księżycową scenerię. Niektóre z nich mają zaledwie kilkaset lat. Wszystko to kontrastuje z fioletowymi łubinami porastającymi rozległe połacie najstarszych fragmentów zastygłej magmy.
Pod powierzchnią rozciąga się kilka systemów wulkanicznych, a na powierzchni uformowały się liczne obszary geotermalne.
Unikalnym elementem tutejszego krajobrazu jest widoczna na powierzchni granica (miejsce styku) dwóch płyt tektonicznych: euroazjatyckiej oraz północnoamerykańskiej.
Dziedzictwo tego obszaru doceniła organizacja UNESCO, która włączyła cały półwysep do Światowej Sieci Geoparków (UNESCO Global Geopark).
Wokół wybrzeża porozrzucanych jest kilka niewielkich miasteczek. Jednym z nich jest historyczna osada rybacka Grindavík, którą w 1627 roku najechali i splądrowali piraci berberyjscy.
Jak zwiedzać Półwysep Reykjanes?
Objechanie półwyspu nie powinno sprawić nam większych problemów. Otacza go pierścień utwardzonych i znajdujących się w dobrym stanie dróg. Fragmenty szutrowe czekają na nas tylko przy końcowych odcinkach dojazdowych. Wszystkie z opisanych przez nas miejsc są łatwo dostępne zwykłym samochodem z napędem na dwa koła.
Na zwiedzenie najważniejszych atrakcji wystarczy nam kilka godzin. My zaplanowaliśmy zwiedzanie tak, że ruszyliśmy na objazd półwyspu od razu po wylądowaniu i odebraniu samochodu z wypożyczalni (i na koniec podjechaliśmy jeszcze w jedno miejsce tuż przed wylotem).
Półwysep Reykjanes: atrakcje, ciekawe miejsca. Co warto zobaczyć?
Miðlína, czyli Most między Kontynentami
Przez półwysep przebiega granica pomiędzy dwoma płytami tektonicznymi: euroazjatycką oraz północnoamerykańską. Obie struktury są w ciągłym ruchu i każdego roku oddalają się od siebie o około 2 cm. Pomiędzy nimi powstał uskok w formie kanionu, nad którym w 2002 roku przerzucono symboliczny most pieszy o długości 18 m i wysokości około 6 m. Jego oficjalna inauguracja nastąpiła 3 czerwca.
Mimo że most oraz kanion nie należą do najbardziej porywających miejsc na wyspie, to sama możliwość stanięcia na styku kontynentów jest unikalnym doświadczeniem.
Darmowy parking znajduje się przy drodze numer 425. Jego współrzędne to: 63.866410, -22.676206.
Od parkingu będziemy mieć do przejścia niecałe 200 m.
Obszar geotermalny Gunnuhver
Gunnuhver to typowy dla krajobrazu Islandii obszar geotermalny. Występują tu zarówno bulgocące baseny błotne, jak i wyziewy pary oraz gazów o charakterystycznym (niezbyt przyjemnym) zapachu. Jeden z tutejszych basenów błotnych uznawany jest za największy na całej wyspie - jego szerokość to aż 20 m. Gęste chmury pary potrafią osiągać z kolei wysokość nawet kilku metrów.
Wzdłuż obszaru geotermalnego przygotowano drewnianą platformę widokową. Nieopodal niej znajduje się darmowy parking (współrzędne: 63.818389, -22.687246).
Jeśli dobrze się przyjrzeć, to łatwo wypatrzyć ruiny wcześniejszego punktu widokowego. Kilkanaście lat temu aktywność geotermalna zwiększyła się na tyle, że pochłonęła poprzednią platformę, a cały teren przez pewien czas był zamknięty dla odwiedzających.
Legenda o złowrogiej zjawie
Z nazwą Gunnuhver, którą możemy przetłumaczyć jako gorące źródła Gunny, wiążę się mroczna legenda. Dawno temu, prawdopodobnie na początku XVIII stulecia, na jednej z farm półwyspu mieszkała Guðrún Önundardóttir, lepiej znana jako Gunna. W pewnym momencie kobieta wpadła w tarapaty finansowe i nie była w stanie uiścić opłaty za czynsz. Zarządca posesji nie należał do wyrozumiałych i na poczet długu zarekwirował ukochany garnuszek kobiety, będący jedyną rzeczą, jaką posiadała na własność.
Gunna popadła z tego powodu w rozpacz i niedługo później zmarła. Zaraz po tym zaczęły dziać się rzeczy trudne do wyobrażenia. Najpierw jej ciało zniknęło, i to wprost z trumny, w dniu pogrzebu, na chwilę przed złożeniem do grobu.
Kolejnej nocy jej prześladowca został znaleziony martwy. Jego ciało wyglądało jak po spotkaniu ze wściekłym berserkiem, trudno było odnaleźć choć jedną niezgruchotaną kość. Za chwilę podobny los spotkał też żonę zarządcy, a mieszkańcy zaczęli słusznie podejrzewać, że Gunna powróciła w postaci zjawy i mści się za swoje krzywdy. Zły duch prześladował lokalną wspólnotę przez dłuższy czas - mordując lub doprowadzając do szaleństwa wszystkich, których spotkał na swojej drodze.
Zmęczeni mieszkańcy szukając rozwiązania swojego problemu udali się po radę do znanego z talentów guślarskich pastora Eiríkura. Ten przekazał im wymyśloną przez siebie pułapkę: kłębek włóczki. Zgodnie z jego pomysłem zjawa miała chwycić wystającą nitkę, a w tym samym czasie kłębek powędruje tam, gdzie moc zjawy przestanie im zagrażać.
Wszystko potoczyło się dokładnie tak, jak zaplanował pastor. Gunna podążyła za nitką do kłębka, który wpadł do gorącego źródła, i zniknęła w basenie błotnym, nazwanym później jej imieniem. Od tamtego czasu nie ma po niej śladu, choć podobno niektórzy wciąż słyszą jej głos...
Reykjanesviti: najstarsza działająca latarnia morska na wyspie
Na niewielkim wzniesieniu, naprzeciwko obszaru geotermalnego Gunnuhver, stoi najstarsza nieustannie działająca latarnia morska na Islandii.
Co ciekawe, nie była ona wcale pierwszą latarnią na półwyspie. Wcześniejsza powstała już w 1878 roku na nieodległym wzgórzu Valahnúkur (był to zresztą pierwszy obiekt tego typu na całej wyspie). Budowla ta, podobnie jak wzniesienie na którym się znajdowała, ucierpiała w trakcie trzęsienia ziemi w 1905 roku. Miejscowi obawiali się nawet, że może ona wpaść do oceanu.
W latach 1907-1908 wzniesiono więc nową latarnię. Na lokalizację wybrano oddalone kawałek od brzegu wzgórze, zapewniające bardziej stabilny grunt. Biały budynek latarni jest wysoki na 26 m, a jej sygnał świetlny świeci na wysokości niemal 69 m n.p.m.
Pod samą latarnię możemy podjechać szutrową drogą, która dalej zaprowadzi nas do klifów Valahnúkamöl. Trasa ta nie należy do specjalnie trudnych do pokonania, ale dla nas był to pierwszy przejazd po typowo islandzkiej szutrowej nawierzchni, kiedy poznaliśmy jak brzmi dźwięk sporawych kamieni uderzających o podwozie.
Valahnúkamöl: klify i formacje skalne
Bezpośrednio za latarnią morską Reykjanesviti rozciąga się jeden z najbardziej malowniczych obszarów półwyspu. Całe tutejsze wybrzeże składa się z warstw tufu wulkanicznego oraz lawy, które poddawane są ciągłym procesom erozyjnym, czyli mówiąc wprost - nieustannie kształtują je uderzenia fal.
W efekcie wykształciły się barwne klify oraz wyłaniające się z wody formacje skalne, na których przesiadają niezliczone ilości ptaków. Swoistą oazę dla ptactwa stanowi oddalona o około 15 km od brzegu wyspa Eldey (pol. Wyspa Ognia), która może pomieścić nawet 18 000 par głuptaków. Wysoka na niemal 77 m wysepka widoczna jest na horyzoncie.
Unikalną atrakcją wybrzeża jest możliwość znalezienia się blisko miejsca, gdzie uskok (granica) dwóch płyt tektonicznych wyłania się z oceanu.
Uwagę odwiedzających zwróci na pewno posąg ptaka zbliżonego wyglądem do pingwina. Przedstawia on reprezentanta wymarłego gatunku alki olbrzymiej. Zwierzęta te osiągały wysokość do 70 cm i ważyły nawet 5 kg. W przeszłości liczna ich populacja zamieszkiwała wyspę Eldey. Niestety, w czerwcu 1844 roku zabito na niej ostatnich przedstawicieli tego gatunku.
Parking przy klifach znajduje się bezpośrednio za wzgórzem z latarnią. Jego współrzędne to: 63.813082, -22.715126.
Mimo że prowadzącą na miejsce droga jest szutrowa (z dość dużymi kamieniami), to nie mieliśmy większych problemów z pokonaniem jej małym samochodem. Najpierw w stronę latarni musimy podjechać pod górę, a następnie zjeżdżamy w dół.
Brimketill: naturalny basen skalny
Na południowo-zachodnim wybrzeżu, nieopodal drogi numer 425, odnajdziemy niezwykle malowniczy basen skalny Brimketill. Ta nietypowa formacja, razem z innymi w okolicy, wyrzeźbiona została przez nieskończone uderzenia fal oceanicznych w skały zaschniętej lawy.
Według lokalnego folkloru basen Brimketill był w przeszłości ulubionym miejscem zażywania kąpieli dla trollicy imieniem Oddný, która mieszkała w tych stronach z mężem i synem.
Jak na nieszczęście pewnego razu zasiedziała się ona w wodzie na tyle długo, że podczas powrotu zaskoczyło ją światło słoneczne, zamieniając w kamień. Przez dłuższy czas jej skała ozdabiała tę okolicę, ale ostatecznie morze ją rozbiło i pochłonęło.
Lokalizacja darmowego parkingu: 63.820402, -22.605794.
Od postoju do formacji skalnych prowadzi trasa z tarasem widokowym na końcu. Co któraś fala jest na tyle potężna, że po odbiciu się od skał leci wysoko w górę. Warto wykazać się cierpliwością i poczekać chwilę na to przedstawienie.
Uwaga! Jeśli nie chcecie się zmoczyć, to obserwujcie bacznie fale (i to nawet podczas powrotu do samochodu) - czasami po uderzeniu w skałę masywny odprysk wody leci wiele metrów wgłąb lądu.
Blue Lagoon (Bláa Lónið): geotermalne SPA
Bez wątpienia jest to najbardziej znany ze wszystkich basenów termalnych na całej Islandii. Niewielka odległość od lotniska oraz stolicy sprawiają, że Błękitna Laguna należy do najbardziej obleganych miejsc na wyspie. Z Reykjavíku organizowane są nawet autokary, które przywożą turystów na dwie godziny i odwożą z powrotem.
Tutejsze baseny zasilane są wodą o mleczno-niebieskiej barwie wprost z sąsiedniej elektrowni Svartsengi, która wymieniana jest w całości w czasie nie dłuższym niż dwa dni. Temperatura wody jest stała (nie zależy od pory roku) i wynosi około 37-39°C.
Ceny w Blue Lagoon są wysokie. Nie odstrasza to jednak przybywających tłumnie turystów, więc w szczycie sezonu warto rozważyć zakup biletu online, ponieważ na miejscu może nie być już wolnych miejsc. Wszystkie informacje przydatne przed wizytą znajdziecie na oficjalnej stronie.
Grænavatn: niewielkie jeziorko z malowniczym kolorem wody
Bezpośrednio przy drodze numer 42 znajdziemy niewielkie i jednocześnie dość głębokie (blisko 45 m) jeziorko powstałe w kraterze wulkanicznym. Nazwę Grænavatn możemy przetłumaczyć jako Zielone Jezioro, czym nawiązano do charakterystycznej pastelowej barwy wody.
Jeziorko jest niewielkie i moglibyśmy obejść je dookoła stosunkowo szybko, ale raczej nie ma to większego sensu i wystarczy spojrzeć na nie znad brzegu.
Obszar geotermalny Seltún
Seltún to kolejny z popularnych obszarów geotermalnych na Półwyspie Reykjanes. Tutejszy krajobraz wyróżnia się różnorodnością barw - najbardziej w oczy rzucają się srebrne baseny błotne oraz połacie wielokorowych (m.in. żółtych, pomarańczowych czy nawet czerwonawych) osadów pokrywających powierzchnię. Bardziej wrażliwi czytelnicy mogą na miejscu czuć się trochę nieswojo z powodu charakterystycznego zapachu siarki.
Dla turystów przygotowano platformy widokowe oraz drewniane ścieżki. Osoby mające więcej czasu mogą wdrapać się na sąsiadujące z obszarem geotermalnym wzgórze, ze szczytu którego rozpościera się wspaniały widok na okolicę.
Lokalizacja parkingu: 63.895545, -22.052006.
Miejsce postojowe znajduje się praktycznie przy samej atrakcji.
Uwaga! Obszary geotermalne należą do niebezpiecznych i pod żadnym pozorem nie powinniśmy zbaczać z wytyczonej ścieżki.
Jezioro Kleifarvatn
Kleifarvatn to największe jezioro na całym półwyspie. Zajmuje powierzchnię ponad 9 km2, rozciąga się na blisko 5 km i jest głębokie na maksymalnie 97 m. Tutejsze wybrzeże charakteryzuje się różnorodnymi formacjami skalnymi.
Po zachodniej stronie jeziora prowadzi pagórkowata droga z kilkoma punktami widokowymi. Na północnym brzegu (współrzędne: 63.946405, -21.965155) znajdziemy czarną plażę oraz parking.
Mieszkańcy półwyspu wierzą, że w wodach jeziora żyje potwór przypominający monumentalnego czarnego węża. Spacerując po plaży warto więc mieć się na baczności i nie odwracać na zbyt długo plecami do tafli wody!
Kościół Hvalsneskirkja
Ten wzniesiony w latach 1886-1887 z czarnych bloków lawy kościół należy do najbardziej malowniczo położonych zabytków Islandii. Powstał na zielonej polanie, przy samym wybrzeżu. Wyróżnia go filigranowa, kolorowa wieżyczka. Przy pracach nad wnętrzem świątyni wykorzystano drewno wyrzucone na brzeg przez ocean.
Budynek przetrwał do naszych czasów w bardzo dobrym stanie. Otacza go niewielki cmentarz.
Njarðvík: tradycyjna chara rybacka, czarny kościół oraz muzeum Viking World
Sąsiadujące z lotniskiem Keflavík miasteczko Njarðvík może pochwalić się kilkoma ciekawymi zabytkami oraz atrakcjami.
Jednym z nich jest Stekkjarkot, tradycyjna chata rybacka wzniesiona z drewna oraz kamieni, przykryta torfem. Historia budowli sięga połowy XIX wieku. Zbudowano ją w latach 1855-1857. Przez pierwsze 37 lat była zamieszkana zaledwie przez trzy rodziny. Pod koniec stulecia została jednak porzucona. Kolejni mieszkańcy zasiedlili ją dopiero w 1917 roku, po czym przez 7 lat, do kolejnego porzucenia, wykorzystywali jako farmę.
W latach 90. poprzedniego stulecia historyczny kompleks został odnowiony i udostępniono go zwiedzającym. W trakcie wizyty zobaczymy zarówno najstarszą część budowli, jak i nowsze zabudowania wzniesione już w XX wieku.
Innym zabytkiem w miasteczku jest kościół Njarðvíkurkirkja, przypominający nieco opisany w poprzednim punkcie Hvalsneskirkja, choć w tym przypadku wieżyczka jest śnieżnobiała.
W mieście powstało też muzeum Viking World. Placówka jest niewielka i ma charakter typowo informacyjny. Jej główny punkt stanowi dokładna replika łodzi wikingów. Jej twórcy wzorowali się na tzw. łodzi z Gokstad, którą odnaleziono w 1879 roku w jednym z kurhanów na terenie Norwegii. Oryginał przechowywany jest w Muzeum Łodzi Wikingów w Oslo.